Global Broad Market Sovereign Plus Index obliczany przez ekspertów Bank of America Merrill Lynch i bazujący na cenach w środę znalazł się zaledwie o pół pkt proc. od rekordu wszechczasów. Gromadzenie takich danych zaczęto w 1996 r.

W Europie rentowności papierów skarbowych spadają, dlatego inwestorzy kupują walory amerykańskie, czy australijskie w pogoni za wyższymi odsetkami. Obligacje uwzględniane w indeksie Bank of America Merrill Lynch w tym roku dały już zarobić 5,6 proc. i zanosi się na najlepszy taki wynik od 2011 r.

- W tak krótkim czasie globalny rajd obligacji przebył długi dystans, głównie napędzany jest przez Europę i spekulacje na temat kroków jakie podejmie EBC - wskazuje Su-Lin Ong z Royal Bank of Canada, zajmująca się jego strategią na rynku obligacji australijskich.

Rentowność 10-letnich amerykańskich obligacji skarbowych dzisiaj rano w Londynie utrzymywała się na poziomie 2,35 proc. wobec 3,03 proc. na koniec 2013 r. Z kolei rentowności walorów rządów europejskich spadły do rekordowo niskich poziomów po wystąpieniu Mario Draghiego, prezesa EBC w Jackson Hole podczas dorocznego sympozjum amerykańskiego banku centralnego. Szef banku centralnego strefy euro zapowiedział tam, ze jego instytucja wykorzysta wszystkie dostępne instrumenty by zapewnić stabilność cen. Rentowność niemieckich 10-letnich bundów, jak nazywane są tamtejsze obligacje skarbowe, spadła po tym do 0,895 proc., najniższego poziomu w historii.

EBC zaangażował już amerykańską firmę BlackRock, największego na świecie zarządzającego pieniędzmi by doradził mu w opracowaniu programu skupu aktywów w z rynku. Zajmie się tym BlackRock Solutions. Banki centralne będą utrzymywały stopy procentowe na niskich poziomach, nawet te, które już podnoszą koszt kredytu, twierdzi Ben Emons, zarządzający w Pacific Investment Management Corp (PIMCO). Jego zdaniem wszystkie wiodące banki centralne zmagają się z przeciwnościami, a cykl stóp procentowych, jego zdaniem, prawdopodobnie będzie bardziej płaski niż poprzednie. W. Z. Bloomberg