Innowacje w portfelu

Dlaczego zainwestować w części do smartfona? Jak zarobić na chmurze?

Publikacja: 07.11.2014 13:38

Liczba przedmiotów podłączonych do internetu przekroczyła liczbę ludności na kuli ziemskiej w 2011 r., a do 2020 r. urządzeń online może być 50 mld.

– Koncepcja internetu przedmiotów (z ang. – internet of things) zmieni wszystko – włącznie z nami. Jasne jest, że internet jest jednym z ważniejszych odkryć ludzkości, a internet przedmiotów jest jego kolejnym stopniem ewolucji – przekonują analitycy Cisco w jednym z raportów.

Internet przedmiotów to szerokie określenie zjawiska, które zaczęło się krystalizować w połowie ubiegłej dekady. Polega ono na tym, że to internet, wszechobecny w otaczających nas przedmiotach, już nie tylko tych bezpośrednio służących przeglądaniu sieci, „przychodzi" do człowieka. Wcześniej, kiedy to człowiek podłączał się do internetu mówiło się o internecie ludzi.

Samojezdne auta ?i gry komputerowe

Zagraniczni inwestorzy już zarabiają na tym trendzie, większość spółek związanych z internetem przedmiotów jest notowanych w USA, Azji, Europie. W Polsce, z racji dość skromnego przedstawicielstwa tego typu przedsiębiorstw, nie bardzo można się wzbogacić na internetowej rewolucji.

Są jednak sposoby, żeby do tego rozpędzonego pociągu jeszcze wskoczyć, np. inwestując w dostępne na naszym rynku fundusze nowych technologii. – Internet przedmiotów to zresztą nie jedyny obszar, w którym znajdziemy innowacyjne spółki rozwijające się szybciej niż gospodarka – zastrzega Rafał Dobrowolski, zarządzający subfunduszem PKO Technologii i Innowacji Globalny (do 24 października działającym pod nazwą Biotechnologii i Innowacji Globalny). – Kolejne to tzw. chmura, czyli coraz bardziej popularne przechowywanie informacji nie we własnych komputerach, tylko na dostępnych zdalnie serwerach. Rosnąca popularność chmury będzie sprzyjała wzrostom cen akcji producentów serwerów i pamięci komputerowej. Jeszcze inną innowacyjną i bardzo obiecującą branżą są spółki produkujące układy do samochodów i generalnie podzespoły służące ich coraz większemu „usamodzielnianiu się". Jest też nowa branża płatności mobilnych, w której dopiero krystalizują się standardy, i wciąż nie wiadomo, jakie będą kluczowe komponenty dla ekosystemu, ale z pewnością spółki oferujące bezpieczne i tanie rozwiązania zarobią dużo pieniędzy. W świecie e-handlu wciąż można znaleźć interesujące firmy z mocnymi przewagami konkurencyjnymi, które dopiero wchodzą w fazę dynamicznego wzrostu wyników finansowych – wylicza Dobrowolski.

W portfelu subfunduszu znalazły się również polskie spółki (tak przynajmniej było 30 czerwca – z tego dnia pochodzi ostatnie dostępne sprawozdanie finansowe subfunduszu). Jest bowiem jedna dziedzina high-tech, w której Polacy są w światowej czołówce – gry komputerowe. Nic więc dziwnego, że do subfunduszu trafił nasz reprezentant w tej dyscyplinie – CD Projekt (twórca „Wiedźmina"), choć nie zabrakło również jej zagranicznych przedstawicieli, takich jak Ubisoft („Assasin's Creed"). – O tym, jak bardzo perspektywiczny jest rynek gier komputerowych, może świadczyć sprzedaż konsol. PlayStation 4 i Xbox One w ciągu pierwszych tygodni od pojawienia się na rynku sprzedawały się dużo lepiej niż ich poprzedniczki: PlayStation 3 i Xbox 360 – zwraca uwagę Dobrowolski.

Zainwestuj w części ?do smartfona

Strategię inwestycyjną subfunduszu najlepiej jednak widać na przykładzie producentów podzespołów wykorzystywanych do produkcji smartfonów. – Na popularności Samsunga (podobnie jak Apple'a) można skorzystać, kupując nie tylko akcje koreańskiej firmy, ale również poszukując pomysłów inwestycyjnych wzdłuż jej łańcucha wartości. Mało kto słyszał o takich spółkach, jak Qualcomm, RF Micro Devices, NXP Semiconductors, Avago Technologies czy Maxim Integrated Products, wytwarzających komponenty do najwyższej jakości smartfonów. Wszystkie one w ciągu ostatnich paru lat dały nieźle zarobić – opowiada Dobrowolski. Ile? Od początku 2012 r. kurs NXP Semiconductors wzrósł o blisko 300 proc.

Sposób na bessę? Poduszka

Tego typu inwestycje są ciekawe nie tylko ze względu na ich branżowy charakter ale również dlatego, że pozwalają uniezależnić się od koniunktury na warszawskiej giełdzie. W przypadku PKO Technologii i Innowacji Globalnego – również bez ponoszenia ryzyka walutowego, ponieważ subfundusz zabezpiecza swoje pozycje przed wahaniami kursu złotego.

Choć zarządzający nie naśladuje żadnego indeksu giełdowego, kiedy na światowych parkietach jest bessa – szczególnie w segmencie spółek technologicznych w USA – subfundusz też traci. – Dobry wynik staram się tworzyć selekcją, czyli wyborem spółek do portfela, a nie inwestycjom w szerokie indeksy, czyli łapaniem giełdowych trendów. Mimo to, kiedy w segmencie spółek technologicznych, zgromadzonych w np. w amerykańskim indeksie Nasdaq, jest przecena, spadki dotykają również subfunduszu. Mam świadomość, że korekty na rynku są nieuniknione, jednak dzięki wspomnianej, selekcji spółek i poduszce płynnościowej, chciałbym żeby dla subfunduszu były one płytsze niż dla rynku – mówi Dobrowolski.

Portfel subfunduszu składa się w 70–80 proc. z akcji, resztę aktywów stanowią środki pieniężne. Po co aż tak duża poduszka płynnościowa w subfunduszu, który kupuje akcje dużych, zagranicznych spółek (np. wartość rynkowa Intela stanowi więcej niż połowę łącznej kapitalizacji wszystkich spółek notowanych na warszawskiej giełdzie)? – Trzymam sporo gotówki po to, żeby dokupywać akcje wtedy, kiedy są tanie, a perspektywy spółek pozostają dobre. Tak konsekwentnie robiłem podczas wrześniowo-październikowej korekty na światowych giełdach – wspomina zarządzający.

– Na rynku jest dużo „gorących", wręcz „głupich" pieniędzy – kontynuuje. Przykład? – Jest taka spółka, Microchip, która produkuje mikrokontrolery (proste procesory sterujące operacjami np. w sprzęcie AGD). W tej dziedzinie to jeden z najważniejszych globalnych graczy. Ostatnio pokazała słabe wyniki finansowe. Przy okazji ich publikacji, prezes zapowiedział, że w branży jest słabo i będzie jeszcze gorzej. W chwili, gdy wypowiedział te słowa, firma o wartość rynkowej 10 mld dol. straciła 15 proc. kapitalizacji. Ale to jeszcze nic – wszystkie spółki, które mają coś wspólnego z półprzewodnikami, zanurkowały o 5–15 proc., łącznie z Intelem, który przy kapitalizacji 160 mld dol. stracił więcej niż jest warty cały Microchip, od którego wszystko się zaczęło. Zawaliły się notowania setek spółek, które z produktami i rynkiem końcowym Microchipa mają mało wspólnego – wspomina Dobrowolski.

W takich właśnie momentach dobrze być myślącym człowiekiem, a nie komputerem składającym zlecenia sprzedaży akcji automatycznie. A także mieć poduszkę płynnościową, żeby wykorzystać słabość rynku i kupić dobre spółki. Jak się później okazało, cały Nasdaq błyskawicznie odrobił jesienne straty i pod koniec października ustanowił kolejny historyczny rekord.

Z ryzykiem ?za pan brat

Aktywa subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalnego rosną w szybkim tempie. Pod koniec ubiegłego roku nie przekraczały 100 mln zł, dzisiaj sięgają 300 mln zł.

Kim są ludzie, którzy już zaufali tej strategii? – Zdarzają się inwestorzy których biznes, kariera zawodowa lub zainteresowania są związane z branżą technologiczną. Osoby te są blisko trendów, w które inwestuje subfundusz i same dzięki swojemu doświadczeniu czują, czy coś jest atrakcyjne, doskonale rozumieją dynamikę sektora, często są w stanie wskazać naturalnych biznesowych zwycięzców, ale przez swoje codziennie obowiązki nawet nie myślą o tym, żeby inwestować bezpośrednio w spółki. Bardzo cenię sobie opinie (również negatywne) od takich osób – mówi zarządzający. Część uczestników funduszu stanowią inwestorzy, którzy chcą „zapuścić się" na rynki rozwinięte, głównie amerykański i europejski. Jeszcze inni są po prostu zainteresowani strategią dającą potencjał dynamicznego wzrostu.

Ich wspólną cechą musi być cierpliwość i akceptacja ryzyka. W taki subfundusz lepiej nie inwestować krócej niż na pięć lat.

Nota prawna

Materiał ma charakter reklamowy, dane w nim zawarte nie stanowią oferty w rozumieniu art. 66 kodeksu cywilnego, usługi doradztwa inwestycyjnego ani udzielania rekomendacji dotyczących instrumentów finansowych lub ich emitentów w rozumieniu ustawy o obrocie instrumentami finansowymi, a także nie są formą świadczenia doradztwa podatkowego ani pomocy prawnej.

Subfundusz PKO Technologii i Innowacji Globalny nie gwarantuje osiągnięcia założonego celu inwestycyjnego ani uzyskania określonego wyniku inwestycyjnego. Należy liczyć się z możliwością utraty części wpłaconych środków. PKO TFI SA działa na podstawie zezwolenia Komisji Nadzoru finansowego. Szczegółowy opis czynników ryzyka związanych z inwestowaniem w jednostki uczestnictwa subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalny znajduje się w prospekcie informacyjnym oraz w kluczowych informacjach dla inwestorów (KIID) dostępnych u dystrybutorów i na stronie www.pkotfi.pl. Lista dystrybutorów jest dostępna pod numerem infolinii 801 32 32 80. Przed dokonaniem inwestycji należy zapoznać się z treścią prospektu informacyjnego oraz KIID subfunduszu PKO Technologii i Innowacji Globalny. Informacje o pobieranych opłatach manipulacyjnych znajdują się w tabeli opłat dostępnej u dystrybutorów i na stronie www. pkotfi.pl.

Ze względu na skład portfela i realizowaną strategię zarządzania wartość jednostki uczestnictwa może się znacząco zmieniać.

Liczba przedmiotów podłączonych do internetu przekroczyła liczbę ludności na kuli ziemskiej w 2011 r., a do 2020 r. urządzeń online może być 50 mld.

– Koncepcja internetu przedmiotów (z ang. – internet of things) zmieni wszystko – włącznie z nami. Jasne jest, że internet jest jednym z ważniejszych odkryć ludzkości, a internet przedmiotów jest jego kolejnym stopniem ewolucji – przekonują analitycy Cisco w jednym z raportów.

Pozostało 95% artykułu
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu