Liczba przedmiotów podłączonych do internetu przekroczyła liczbę ludności na kuli ziemskiej w 2011 r., a do 2020 r. urządzeń online może być 50 mld.
– Koncepcja internetu przedmiotów (z ang. – internet of things) zmieni wszystko – włącznie z nami. Jasne jest, że internet jest jednym z ważniejszych odkryć ludzkości, a internet przedmiotów jest jego kolejnym stopniem ewolucji – przekonują analitycy Cisco w jednym z raportów.
Internet przedmiotów to szerokie określenie zjawiska, które zaczęło się krystalizować w połowie ubiegłej dekady. Polega ono na tym, że to internet, wszechobecny w otaczających nas przedmiotach, już nie tylko tych bezpośrednio służących przeglądaniu sieci, „przychodzi" do człowieka. Wcześniej, kiedy to człowiek podłączał się do internetu mówiło się o internecie ludzi.
Samojezdne auta ?i gry komputerowe
Zagraniczni inwestorzy już zarabiają na tym trendzie, większość spółek związanych z internetem przedmiotów jest notowanych w USA, Azji, Europie. W Polsce, z racji dość skromnego przedstawicielstwa tego typu przedsiębiorstw, nie bardzo można się wzbogacić na internetowej rewolucji.
Są jednak sposoby, żeby do tego rozpędzonego pociągu jeszcze wskoczyć, np. inwestując w dostępne na naszym rynku fundusze nowych technologii. – Internet przedmiotów to zresztą nie jedyny obszar, w którym znajdziemy innowacyjne spółki rozwijające się szybciej niż gospodarka – zastrzega Rafał Dobrowolski, zarządzający subfunduszem PKO Technologii i Innowacji Globalny (do 24 października działającym pod nazwą Biotechnologii i Innowacji Globalny). – Kolejne to tzw. chmura, czyli coraz bardziej popularne przechowywanie informacji nie we własnych komputerach, tylko na dostępnych zdalnie serwerach. Rosnąca popularność chmury będzie sprzyjała wzrostom cen akcji producentów serwerów i pamięci komputerowej. Jeszcze inną innowacyjną i bardzo obiecującą branżą są spółki produkujące układy do samochodów i generalnie podzespoły służące ich coraz większemu „usamodzielnianiu się". Jest też nowa branża płatności mobilnych, w której dopiero krystalizują się standardy, i wciąż nie wiadomo, jakie będą kluczowe komponenty dla ekosystemu, ale z pewnością spółki oferujące bezpieczne i tanie rozwiązania zarobią dużo pieniędzy. W świecie e-handlu wciąż można znaleźć interesujące firmy z mocnymi przewagami konkurencyjnymi, które dopiero wchodzą w fazę dynamicznego wzrostu wyników finansowych – wylicza Dobrowolski.