Czy podatek bankowy jest też groźny dla gmin

Gminy także pożyczają pieniądze osobom fizycznym, dlatego powinny być wyraźnie wyłączone z przepisów o podatku bankowym.

Publikacja: 12.02.2016 07:49

Czy podatek bankowy jest też groźny dla gmin

Foto: 123RF

Nowy podatek ma obciążać podmioty udzielające pożyczek. Chodzi między innymi o instytucje pożyczkowe w rozumieniu przepisów o kredycie konsumenckim. Problem w tym, że gminy też mają zakładowy fundusz świadczeń socjalnych, z którego udzielają pożyczek swoim pracownikom. A w nowych przepisach (ustawa z 15 stycznia 2016 r. o podatku od niektórych instytucji finansowych DzU z 2016 r., poz. 68, która weszła w życie 1 lutego) nie ma nic o tym, że samorządy są wyłączone z obowiązku podatkowego.

Oczywiście nie mam wątpliwości, że intencją ustawodawcy było objęcie nową daniną „klasycznych" instytucji finansowych, takich jak banki czy towarzystwa ubezpieczeniowe. A nie gmin, które zajmują się przecież zupełnie czymś innym niż działalność finansowa, a pożyczek udzielają po to, aby wesprzeć swoich pracowników.

Pamiętajmy też, że nowy podatek jest liczony od wartości aktywów. W gminach niezwykle trudno byłoby wyliczyć w ogóle podstawę opodatkowania. Mają własne przepisy rachunkowe i sprawozdawcze, przykładowo nie wyceniają na bieżąco posiadanych nieruchomości. Nowe przepisy o podatku bankowym w ogóle więc do nich nie pasują.

Warto by jednak wyraźnie wskazać w ustawie o podatku od niektórych instytucji finansowych, kto jest, a kto nie jest podatnikiem. Tak, aby nikomu nie przyszło do głowy, że także gminę należy uznać za instytucję pożyczkową, gdyż od czasu do czasu kredytuje swoich pracowników. Z ustawy o kredycie konsumenckim wynika bowiem, że taką instytucją jest podmiot, który w ramach swojej działalności gospodarczej udziela lub nawet tylko daje przyrzeczenie udzielenia konsumentowi kredytu.

Aby wyeliminować niebezpieczeństwo objęcia nowymi przepisami gmin, potrzebna jest ich nowelizacja. Intencje i cele ustawodawcy często bowiem przestają mieć po jakimś czasie znaczenie (zresztą pierwszeństwo ma literalna wykładnia) i powoływanie się na nie może nic nie dać w sporze ze skarbówką. Obawiam się też, że w tej sprawie nie wystarczy korzystna dla gmin interpretacja ogólna ministra finansów. Przykład komorników (którzy po 11 latach zostali uznani przez ministra finansów za podatników VAT) pokazuje, że przedstawione w takiej interpretacji stanowisko można – nawet bez konkretnych powodów – diametralnie zmienić.

—oprac. wp

Michał Borowski jest doradcą podatkowym, starszym menedżerem w Crido Taxand

Nieruchomości
Trybunał: nabyli działkę bez zgody ministra, umowa nieważna
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Praca, Emerytury i renty
Czy każdy górnik może mieć górniczą emeryturę? Ważny wyrok SN
Prawo karne
Kłopoty żony Macieja Wąsika. "To represje"
Sądy i trybunały
Czy frankowicze doczekają się uchwały Sądu Najwyższego?
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Sądy i trybunały
Łukasz Piebiak wraca do sądu. Afera hejterska nadal nierozliczona