Reklama
Rozwiń

Samorządy coraz bardziej pod kreską. Polski Ład osłabił ich finanse

Władze lokalne podkreślają, że jeśli nic się nie zmieni, mogą mieć problem ze sfinansowaniem bieżących zadań. A to uderzy w mieszkańców.

Publikacja: 15.08.2022 21:30

Olsztyn

Olsztyn

Foto: AdobeStock

Podwyżki cen paliw i energii, spadek dochodów z PIT, wysoka inflacja – to główne, ale niejedyne przyczyny pogarszającej się kondycji finansowej samorządów. W efekcie wiele gmin, miast, powiatów i województw już w tym roku może mieć problem z domknięciem budżetu. Dlatego samorządowcy coraz głośniej mówią o tym, że jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie, nie udźwigną finansowo wszystkich wydatków, jakie na nich spoczywają.

Dobrym przykładem tego, jak zmiany w podatkach wprowadzone w ramach Polskiego Ładu i tegoroczne niekorzystne zjawiska w gospodarce odbijają się na sytuacji finansowej jednostek samorządu terytorialnego (JST), może być budżet Olsztyna. Plan finansowy miasta na ten rok zakładał, że różnica między bieżącymi dochodami i wydatkami będzie dodatnia i wyniesie ponad 6 mln zł. Planowany deficyt ponad 161 mln zł miał być wynikiem wydatków majątkowych związanych m.in. z inwestycjami. Już pierwsze miesiące tego roku szybko zweryfikowały te plany.

Czytaj więcej

Dlaczego rośnie cena prądu? Bo elektrownie oszczędzają węgiel

– Niestety, w wyniku zmian warunków gospodarczych konieczne było zwiększenie deficytu na kwietniowej sesji Rady Miasta o kwotę ponad 38 mln zł, do prawie 200 mln zł – informuje Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Pogorszył się też wynik budżetu bieżącego. Po zmianach różnica pomiędzy planowanymi dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi była ujemna i wyniosła prawie 4,5 mln zł.

Na tym jednak nie koniec. – Coraz trudniejsza sytuacja ekonomiczna spowodowała, że na sesji w czerwcu konieczne było wprowadzenie kolejnych zmian polegających na powiększeniu deficytu o 4,85 mln zł do 204,65 mln zł. Kolejny raz pogorszył się również wynik budżetu bieżącego. Różnica pomiędzy planowanymi dochodami bieżącymi a wydatkami bieżącymi wynosi zbliża się do 19 mln zł.

Polski Ład osłabia

Fakt, że wiele samorządów ma w tym roku problem nie tylko z finansowaniem inwestycji, ale również z pokryciem bieżących wydatków (choć pierwotnie ten element ich budżetów miał być na plusie), spowodowany jest podwyżkami cen paliw i energii oraz zdecydowanie wyższą niż przewidywano inflacją. Adrian Nowak, skarbnik Środy Wielkopolskiej, wyjaśnia, że już podczas prac nad tegorocznym budżetem miasta pojawiło się wiele wątpliwości związanych z podniesieniem opłat lokalnych, np. podatku od nieruchomości.

– Planując budżet na 2022 r., dyskutowaliśmy o ich podwyższeniu o prognozowany przez GUS poziom inflacji. Według ówczesnych przewidywań miała się ona kształtować na poziomie 6–7 proc. Zdecydowaliśmy się na podwyżkę rzędu 7 proc., a ruchowi temu towarzyszyło wiele głosów mówiących o tym, że jej skala jest zbyt wysoka. Tymczasem dziś wszyscy widzimy, że poziom inflacji znacznie przekroczył wszelkie prognozy – mówi Adrian Nowak.

Czytaj więcej

Inflacja jednak rośnie w lipcu. GUS podał ostateczne dane

Samorządowcy podkreślają jednak, że o ile obecny poziom inflacji czy podwyżki cen paliw i energii można uznać za niespodziankę, o tyle spadek dochodów własnych JST związany z wprowadzeniem Polskiego Ładu był do przewidzenia. Jak mówi Lucyna Sternik, skarbnik Lublina, spowodował on, że w okres wysokiej inflacji i rosnących wraz z nią kosztów realizacji zadań publicznych samorządy weszły poważnie osłabione finansowo.

Na ten sam element zwraca uwagę samorząd Krakowa: – Budżet na 2022 r. jest pierwszym budżetem Krakowa realizowanym w nowej perspektywie wynikającej z Polskiego Ładu, który radykalnie zmniejsza dochody samorządów z tytułu udziału w podatku PIT – komentuje biuro prasowe UM Kraków.

Warto podkreślić, że kłopoty związane ze sfinansowaniem bieżących wydatków dotyczą wszystkich samorządów, niezależnie od ich wielkości. Paweł Piwko, wójt Radwanic (woj. dolnośląskie), mówi, że również w jego gminie przybyło zmartwień, jak utrzymać szkoły, przedszkola i realizować inne zadania.

Droższy kredyt

Co istotne, wiele JST może znaleźć się w tarapatach również w powodu inwestycji podejmowanych w latach ubiegłych. Jeżeli samorząd finansował je z kredytu lub pożyczki, dziś boryka się z rosnącymi kosztami obsługi tego zadłużenia.

– W 2022 r. stopa referencyjna została podniesiona siedem razy, w sumie do poziomu 6,50 proc. To oznacza, że obsługa 1 mld zł zadłużenia o zmiennym oprocentowaniu opartym na stawce WIBOR zwiększyła się o ponad 60 mln zł rocznie – mówi Lucyna Sternik. – Samorządy mają prawo czuć się zaskoczone takim wzrostem stóp procentowych, zwłaszcza że nie przewidywały ich prognozy rządowe, zawarte w uzasadnieniu do projektu ustawy budżetowej na 2022 r. – dodaje.

Samorządowcy szukają oszczędności >R1

Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora