Załamanie tureckiej waluty groźne dla banków z UE

Europejski Bank Centralny niepokoi się o kredytowe zaangażowanie europejskich banków w Turcji. Według niektórych ocen kraj jest na granicy wypłacalności.

Publikacja: 12.08.2018 21:00

Załamanie tureckiej waluty groźne dla banków z UE

Foto: Adobe Stock

Według „Financial Times" w ostatnich miesiącach podlegający EBC mechanizm nadzoru bankowego zaczął się uważniej przyglądać powiązaniom europejskich banków z Turcją. Nie uznaje on jeszcze sytuacji jako krytycznej, ale widzi spore ryzyko.

Czytaj także:  Kurs liry tureckiej nie może znaleźć dna

Według doniesień „FT" regulatorzy z EBC uznali za szczególnie wrażliwe na turecki kryzys banki: BBVA, BNP Paribas i UniCredit. Steve Eisman, rynkowy guru, który przewidział globalny kryzys i zarobił fortunę, zajmując krótkie pozycje na instrumentach finansowych powiązanych z amerykańskim rynkiem hipotecznym (bohater filmu „Big Short"), obecnie zajmuje krótkie pozycje na akcjach BBVA i UniCredit. Ogólnie ekspozycja zagranicznych banków na tureckie aktywa jest szacowana na 223 mld dol. Największa część z tej sumy przypada na banki hiszpańskie (80,9 mld dol.), za którymi plasują się pożyczkodawcy francuscy (35,2 mld dol.) i włoscy (18,5 mld dol.).

Załamanie liry uderza w tureckie spółki i banki zadłużone w obcych walutach. Według danych banku centralnego Republiki Turcji na koniec marca spółki z sektora prywatnego były zadłużone w obcych walutach na około 245 mld dol., z czego 53 proc. przypadało na banki. Turcja mierzy się również z deficytem na rachunku obrotów bieżących sięgającym 6,4 proc. PKB oraz inflacją wynoszącą w lipcu prawie 16 proc. Główna stopa procentowa wynosi tam 17,75 proc., ale w ocenie inwestorów jest wciąż zbyt niska.

W piątek lira ustanowiła kolejny rekord słabości. Za 1 dol. płacono po południu już 6,65 liry. W ciągu jednego dnia turecka waluta osłabła o 14 proc., a od początku roku – o 41 proc. Turecki prezydent Recep Tayyip Erdogan wezwał naród do wymieniania obcych walut i złota na liry. Stwierdził, że Turcja stała się celem ataku ekonomicznego. – Oni mają swoje dolary, my mamy swojego Boga i naród – powiedział Erdogan.

Inwestorzy obawiają się, że Erdogan będzie za bardzo ingerował w politykę pieniężną i powstrzymywał bank centralny przed koniecznymi podwyżkami stóp procentowych. – Najważniejszą kwestią dla rynków jest to, czy turecki prezydent zamieni się w odpowiednik wenezuelskiego prezydenta Maduro, osobę oderwaną od rzeczywistości i obwiniającą obce spiski o problemy gospodarcze kraju, czy też będzie raczej jak Putin, który zawsze rozumiał, że kryzys gospodarczy może zagrozić jego rządom, więc starał się go unikać – twierdzi Lars Christensen, strateg z firmy Markets and Money Advisory. Jedną z kluczowych kwestii dla rynków jest również sprawa relacji turecko-amerykańskich. W zeszłym tygodniu USA nałożyły sankcje na tureckich ministrów spraw wewnętrznych i sprawiedliwości. To był odwet za więzienie amerykańskiego pastora Andrew Brunsona, podejrzewanego o szpiegostwo. Wygląda na to, że na obecnych sankcjach się nie skończy. „Właśnie autoryzowałem podwyżkę ceł na stal i aluminium dla Turcji. Jej waluta, lira turecka, traci gwałtownie w stosunku do naszego silnego dolara! Cło na aluminium będzie teraz wynosiło 25 proc. a na stal 50 proc. Nasze relacje z Turcją nie są teraz dobre!" – napisał na Twitterze amerykański prezydent Donald Trump.

Turecki kryzys uderzył rykoszetem w inne rynki wschodzące. Złoty tracił w piątek 1,5 proc. do dolara. Za 1 dol. płacono już 3,77 zł, czyli najwięcej od pierwszego tygodnia lipca. WIG 20 spadł w piątek o 3,3 proc., co było również jednym ze skutków kryzysu tureckiego. Stambulski indeks giełdowy BIST 100 zakończył sesję o 2,3 proc. na minusie (choć spadał w ciągu dnia o ponad 5 proc.). Od początku roku stracił on już blisko 18 proc.

Prognozy „Parkietu”.
Jak oszczędzać i inwestować w czasach spadających stóp procentowych?
Finanse
Czego może nas nauczyć Warren Buffett?
Finanse
Warren Buffett przejdzie na emeryturę. Ma go zastąpić Greg Abel
Finanse
Berkshire ze spadkiem zysków, rośnie za to góra gotówki
Finanse
Polacy niespecjalnie zadowoleni ze swojej sytuacji finansowej