Kolejne niejasności wobec instrumentów GetBacku

Klienci skarżą się nie tylko na sposób oferowania obligacji GetBacku, ale też na produkty oparte na portfelach wierzytelności.

Aktualizacja: 23.10.2018 22:28 Publikacja: 23.10.2018 21:00

Kolejne niejasności wobec instrumentów GetBacku

Foto: Fotorzepa, Andrzej Bogacz

Z relacji klientów wynika, że bankierzy Lion's Banku oferowali „rozwiązanie w oparciu o rynek wierzytelności z gwarantowanym zyskiem na poziomie co najmniej 5 proc. w skali roku oraz z pełnym zabezpieczeniem kapitału".

Przekonywali, że zysk z tego rozwiązania „może być dużo wyższy niż rzekomo gwarantowane 5 proc., a dotychczas proponowane przez bank rozwiązania oparte o wierzytelności przynosiły 8–10 proc. zysku". Bankierzy przekonywali, że gwarancja kapitału oraz zysku jest potwierdzona na piśmie i „nie jest to zabieg marketingowy". Inwestycja miała trwać cztery lata – po pierwszym roku wypłacone miało być 15 proc. kapitału, drugim 25 proc., trzecim i czwartym po 30 proc. plus zysk w wysokości co najmniej 5 proc. rocznie (po kosztach, czyli – jak określali to bankierzy – „na rękę"). Podobnie jak w przypadku oferowanych obligacji GetBacku przekonywano, że oferta jest ograniczona pod względem czasu i ilości, a w razie zainteresowania klienta jego lokata bez utraty odsetek zostałaby zamieniona w oferowany produkt.

„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Rzetelne informacje, pogłębione analizy, komentarze i opinie. Treści, które inspirują do myślenia. Oglądaj, czytaj, słuchaj.

Czytaj za 9 zł miesięcznie!
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli