Premier Donald Tusk zaapelował w piątek w Sejmie do polityków opozycji o pomoc przy naprawie finansów publicznych i obniżaniu zadłużenia naszego kraju. – Współpracujcie albo wyginiecie jak dinozaury – zwrócił się do posłów PiS w trakcie debaty podsumowującej dwa lata pracy jego gabinetu.
Ta współpraca ma umożliwić rządowi m.in. obniżenie deficytu finansów publicznych, do czego Polskę zobowiązała Komisja Europejska.
Wystąpienie premiera wywołało burzę na sali. Wiceszefowa PiS Aleksandra Natalli-Świat zadeklarowała jednak, że jej partia jest gotowa do współpracy z rządem. Zarzuciła jednak ekipie Tuska, że składa wiele obietnic, z których się później nie wywiązuje.
– Chcemy za dobrą monetę przyjąć deklarację o współpracy. Nas nie trzeba do tego namawiać – powiedziała Natalli-Świat. – Ale chciałabym zaznaczyć, że rząd zazwyczaj, informując o swoich dokonaniach, mówi o planach i projektach. Generalnie w deklaracjach, planach i obietnicach rząd jest dobry, tyle tylko, że plany gospodarce nie pomagają.
[srodtytul]Co z tym długiem[/srodtytul]