Ostatni rok skromnej pomocy

W 2007 roku rządowe wsparcie spadało. Tak wynika z danych opublikowanych wczoraj w Brukseli. Kryzys finansowy może jednak oznaczać, że wkrótce to się zmieni

Publikacja: 19.11.2008 02:47

Pomoc publiczna – czołówka najhojniejszych. Polska jest bogatym krajem – taki wniosek można wysnuć,

Pomoc publiczna – czołówka najhojniejszych. Polska jest bogatym krajem – taki wniosek można wysnuć, analizując dane nt. rządowego wsparcia. W proporcji do PKB wydajemy na nie niemal tyle samo co Niemcy. Na szczęście coraz więcej otrzymują ci, którzy mają szansę samodzielnie przetrwać.

Foto: Rzeczpospolita

Prawie 65 miliardów euro wydały rządy państw UE na pomoc gospodarce w 2007 roku. Stanowiło to tylko 0,5 proc. produktu krajowego brutto, co oznacza wyraźny trend spadkowy. Jeszcze w latach 80. pomoc państwa sięgała 2 proc. PKB. Pozytywny jest nie tylko spadek, ale też wyraźna zmiana adresatów. Komisja Europejska od dawna nalega, aby pomoc państwa była nakierowana na tzw. cele horyzontalne – czyli nie na dotacje dla konkretnego przedsiębiorstwa w kłopotach, ale finansowanie takich rodzajów działalności, które sprawią, że unijna gospodarka będzie bardziej konkurencyjna. Chodzi np. o preferencje dla kapitału wysokiego ryzyka, inwestycji w badania i rozwój (szczególnie w małych i średnich przedsiębiorstwach), szkolenia pracowników, ochronę środowiska.

– Z najnowszego zestawienia płynie wniosek pozytywny. Państwa członkowskie coraz częściej udzielają pomocy właśnie na cele horyzontalne – powiedział Jonathan Todd, rzecznik Komisji Europejskiej. W 2007 roku aż 80 proc. dotacji poszło na ten cel, w porównaniu z 50 proc. w połowie lat 90. Rządy mogą coraz częściej korzystać z ułatwień prawnych – od połowy 2007 roku pomoc państwa na cele horyzontalne, jeśli spełnia wymogi Komisji, może być udzielana nawet bez konieczności informowania Brukseli.

Komisja przyznaje jednak, że w 2008 roku ten obraz może się nieco zmienić. Kryzys finansowy zmusił rządy do przekazania pieniędzy konkretnym firmom, głównie bankom, żeby ratować je przed upadkiem. Zatem w kolejnym zestawieniu zarówno kwoty, jak i proporcja pomocy udzielanej na restrukturyzację przedsiębiorstw będą znacznie wyższe.

W 2007 roku Polska udzieliła przedsiębiorstwom pomocy o wartości 1 mld 849 mln euro, czyli 0,6 proc. PKB. Z roku na rok ogólne kwoty są coraz mniejsze, a znacząco więcej przekazujemy na cele horyzontalne. Coraz mniej dostają więc huty i kopalnie, a pieniądze idą na pomoc regionom i wzrost zatrudnienia.

Bezwzględna wartość pomocy była u nas prawie dziewięć razy mniejsza niż w najhojniejszych pod tym względem Niemczech. Ale w proporcji do dochodu narodowego poziom dotacji w obu krajach był podobny. Stosunkowo najwięcej, bo aż 1,5 proc. PKB, przekazał firmom rząd węgierski.

[wyimek]1,8 mld euro wyniosła wartość pomocy udzielonej przez Polskęw ubiegłym roku. To 0,6 proc. produktu krajowego brutto[/wyimek]

[ramka][srodtytul]Polska pomoc dla stoczni[/srodtytul]

Według szacunków UOKiK od 1 maja 2004 r., czyli wejścia Polski do Unii Europejskiej, do 31 lipca 2008 r. stoczniom Gdynia i Gdańsk (do sierpnia 2006 r. zakłady funkcjonowały jako jedna firma) przyznano 5,6 mld zł, a Stoczni Szczecińskiej Nowa – 2,9 mld zł.

Od 16 listopada ubiegłegoroku dostały dziewięć pożyczek na kwotę ok. 262 mln zł,a w lipcu rząd zgodził siępodwyższyć kapitał zakładowy Stoczni Gdynia o 515 mln zł. Gdyby tej pomocy nie było, stocznie zbankrutowałybyjuż na długo przed wydaniemdecyzji przez Komisję Europejską, bo nie są zdolne uzyskać finansowania produkcji statków na rynku.

[i]—b.ch.[/i][/ramka]

[i]Oficjalna strona Komisji Europejskiej: [link=http://ec.europa.eu]ec.europa.eu[/link][/i]

Prawie 65 miliardów euro wydały rządy państw UE na pomoc gospodarce w 2007 roku. Stanowiło to tylko 0,5 proc. produktu krajowego brutto, co oznacza wyraźny trend spadkowy. Jeszcze w latach 80. pomoc państwa sięgała 2 proc. PKB. Pozytywny jest nie tylko spadek, ale też wyraźna zmiana adresatów. Komisja Europejska od dawna nalega, aby pomoc państwa była nakierowana na tzw. cele horyzontalne – czyli nie na dotacje dla konkretnego przedsiębiorstwa w kłopotach, ale finansowanie takich rodzajów działalności, które sprawią, że unijna gospodarka będzie bardziej konkurencyjna. Chodzi np. o preferencje dla kapitału wysokiego ryzyka, inwestycji w badania i rozwój (szczególnie w małych i średnich przedsiębiorstwach), szkolenia pracowników, ochronę środowiska.

Finanse
Samorządy to nie tylko wydawanie pieniędzy
Finanse
Notowania złota przebiły 3000 dolarów za uncję. Historyczna cena
Finanse
Złoto z rekordem. Cena bliska 3000 dolarów
Finanse
Prezes PFR Piotr Matczuk: Będzie debiut na GPW spółki z portfela Funduszu
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Finanse
Rynek brokerów na rozdrożu. Jak zachęcić Polaków do inwestycji?
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń