W poniedziałek w Moskwie Naftohaz oraz Gazprom podpisały przełomową umowę popieraną przez rządy Ukrainy i Rosji, by raz na zawsze położyć kres widmu corocznego kryzysu gazowego w Europie.
Nie można dopuścić, by ta trudna sytuacja z ostatnich trzech tygodni kiedykolwiek się powtórzyła. Nigdy więcej odbiorcy, obywatele Europy od Niemiec po Grecję, nie powinni tak cierpieć.
Układ zawarty z naszymi ukraińskimi partnerami powinien zakończyć spory o gaz między Rosją a Ukrainą. Europa powinna przyjąć go z zadowoleniem.
Obecna umowa dotyczy dwóch oddzielnych długoterminowych kontraktów regulujących zarówno dostawy gazu na Ukrainę, jak i tranzyt rosyjskiego gazu do Europy przez dziesięć kolejnych lat. Europa obecnie jest zależna od Ukrainy jako kraju tranzytowego.
Istotne jest to, że dzięki umowie handel gazem pomiędzy Rosją i Ukrainą stanie się bardziej transparentny, o co Gazprom i Unia Europejska zabiegały już od dawna. Umowa opiera się na jasnych zasadach rynkowych – zarówno w kwestii dostaw, jak i przesyłu gazu.