Reklama
Rozwiń

Wspólna akcja banków centralnych regionu

Osłabienie złotego nie ma uzasadnienia w podstawach gospodarki, a Narodowy Bank Polski może podjąć działania, by uniknąć niekorzystnych wahań kursu. Mogą być one skoordynowane z innymi bankami regionu

Aktualizacja: 24.02.2009 03:41 Publikacja: 23.02.2009 14:57

Wspólna akcja banków centralnych regionu

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

- Intensyfikacja wymiany informacji i koordynacja działań pomiędzy bankami centralnymi Europy Środkowo-Wschodniej może sprzyjać ich skuteczności - podał NBP.

Podobne komunikaty opublikowały także banki centralne Rumunii i Węgier.

Analitycy twierdzą, że kurs złotego może skorzystać na takich słownych interwencjach.

- To może mieć pozytywne znaczenie dla kursu złotego, bo im szersza akcja informacyjna tudzież interwencja, tym większa jej skuteczność. Natomiast w naszym przypadku duże znaczenie ma też kwestia związana z euro, jak będą przebiegać nieoficjalne rozmowy, które się rozpoczęły i czy jest szansa na pozytywny wynik. Dodatkowy element to oczywiście decyzja Rady Polityki Pieniężnej. Naszym zdaniem najbardziej efektywna będzie obniżka o 25-50 punktów bazowych i jednoczesna bardzo mocna deklaracja obrony kursu - twierdzi Rafał Benecki, starszy ekonomista ING Banku Śląskiego.

Efekty na [link=http://www.rp.pl/temat/215270.html]rynku walutowym[/link] można było zaobserwować od razu po komunikacie NBP.

- Taka decyzja oznacza, że banki zaczynają wspólnie myśleć nad problemem słabych walut w regionie, ale nie oznacza to, że mają one więcej siły dzięki temu. Te siły są ograniczone do rezerw walutowych (jakimi dysponuje każdy bank). Dla walut oznacza to, że można ponieść stratę na wszystkich walutach w regionie jednocześnie, co może przyczynić się do zmniejszenia spekulacji na osłabienie walut w regionie - uważa Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku Polska.

Werbalna interwencja Skrzypka na rynku walutowym ma miejsce prawie tydzień po odwróceniu trendu spadkowego polskiej waluty, po zapowiedzi premiera Donalda Tuska dotyczącej [link=http://www.rp.pl/artykul/264674_Bedzie_interwencja_jesli_kurs_przekroczy_5_zl_za_euro.html]wymiany unijnych euro na rynku[/link].

Od tego czasu kurs euro spadł z poziomu powyżej 4,90 zł do 4,70 dziś rano.

[ramka][b]Lars Christensen, ekonomista Danske Banku w Kopenhadze[/b]

Najwyraźniej jest skoordynowana akcja na walutach krajów Europy Środkowo-Wschodniej, czy raczej banki centralne regionu wszystkie mówią, że wyprzedaż walut była nadmierna i niezgodna z fundamentami. Komentarze wsparły waluty. Zobaczymy, czy jest to do utrzymania czy nie.

Do tej skoordynowanej interwencji werbalnej nie wykorzystano gotówki. To oczywisty sygnał, że banki centralne regionu są bardzo zaniepokojone sytuacją i będą się starać ograniczać wyprzedaż walut.

Wątpimy, czy werbalna interwencja jest wystarczająca i banki centralne w regionie mogą potrzebować podnieść stopy procentowe lub zdobyć pomoc zewnętrzną na przykład z Europejskiego Banku Centralnego. Mówiąc to, to powinno przynajmniej w krótkim okresie dać trochę ulgi walutom regionu.

Teraz oczekiwalibyśmy możliwych komentarzy EBC na ten temat. Ponadto rynki mogą próbować przetestować, czy jest to tylko werbalna interwencja, czy też banki centralne regionu będą na przykład chętne podnosić stopy. [/ramka]

NBP

- Intensyfikacja wymiany informacji i koordynacja działań pomiędzy bankami centralnymi Europy Środkowo-Wschodniej może sprzyjać ich skuteczności - podał NBP.

Podobne komunikaty opublikowały także banki centralne Rumunii i Węgier.

Pozostało jeszcze 93% artykułu
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Finanse
Prezes GPW: Jako giełda chcemy być bardziej widoczni w przestrzeni publicznej