Samorządy rozdzielają fundusze unijne na dwa sposoby. O większą część pieniędzy firmy, organizacje pozarządowe czy samorządy muszą walczyć w konkursach. Część pieniędzy zarezerwowana jest jednak na najważniejsze inwestycje dla rozwoju regionu.
Na Mazowszu na tzw. liście projektów kluczowych jest 26 przedsięwzięć - przede wszystkim drogowych. Władze województwa chcą do tej listy dołączyć kolejne 24 projekty, których wartość sięga 873 mln zł, z czego 600 mln zł dołoży Bruksela. Są wśród nich zakupy specjalistycznego sprzętu do mazowieckich szpitali, projekty muzealne a także utworzenie centrum folklorystycznego w siedzibie zespołu „Mazowsze”.
– Dotychczas stosowaliśmy procedurę wstępnego wyboru projektów, po którym wybrane podmioty miały obowiązek dostarczyć komplet niezbędnych dokumentów. Okazało się, że to znaczenie wydłuża cały proces i opóźnia inwestycje. W związku z tym najlepiej przygotowane projekty zostaną wpisane na listę kluczową,a to pozwoli szybciej ruszyć z ich realizacją - mówi Adam Struzik, marszałek Mazowsza.
Przyznaje jednocześnie, że wykorzystanie dotacji w województwie nie idzie zgodnie z oczekiwaniami. – Jesteśmy w trakcie oceny 7 tys. wniosków o dofinansowanie. Pod koniec marca podpiszemy pierwsze umowy. Mamy nadzieję, że w połowie roku uda nam się rozładować zator - wyjaśnia.
Jednocześnie marszałek skrytykował pomysły wyłączenia Warszawy z województwa mazowieckiego, co miałoby uchronić region przed utratą możliwości korzystania z unijnych funduszy po 2013 r. Zgodnie bowiem z unijnymi przepisami prawo do pomocy strukturalnej mają regiony, których PKB nie przekracza 75 proc. średniej w UE. Dziś poziom PKB na Mazowszu to ponad 80 proc. średniej unijnej. Ten wysoki wskaźnik to efekt przynależności bogatej Warszawy do Mazowsza.