Polski biznes ucieka z Małej Rosji

Za polską granicą wschodnią leży Mała Rosja. Skrawek Imperium otoczony Unią. Kaliningrad. Polskie firmy zainwestowały tu dwa razy więcej kapitału niż w Moskwie i osiem razy więcej niż w Petersburgu. Działało ich pół tysiąca. Dziś pozostało kilkanaście

Publikacja: 30.03.2009 10:59

Dworzec kolejowy Rosja Kaliningrad

Dworzec kolejowy Rosja Kaliningrad

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

Krzysztof Krajnik przedsiębiorca pochodzący z Malborka, mieszka w Kaliningradzie ponad dziesięć lat. Od sześciu prowadzi wraz z żoną Iriną firmę „EuroAgroTech-Serwis”, sprzedaje maszyny rolnicze i linie udojowe. Uważa, że praca w Kaliningradzie ma same biznesowe plusy:- Moja firma jest zwolniona z VAT. Składka ZUS wynosi tylko 15 proc. najniższej płacy. Pozostałe podatki też są niższe. Poznanie miejscowych przyzwyczajeń i mentalności bardzo ułatwia życie i odejmuje połowę problemów - argumentuje.

Jednak już zauważa pierwsze jaskółki nadciągającego od strony Moskwy kryzysu:- Jako miejscowy przedsiębiorca mam akredytację w banku rolnym. Trzeba ją wznawiać co roku. Gdy niedawno poszedłem do banku, dowiedziałem się, że moi najwięksi klienci - farmerzy mający gospodarstwa po kilka tysięcy hektarów, nie dostali w tym roku kredytów na działalność. Na razie paniki nie ma. Jeszcze w pole nie wychodzą. Wszyscy liczą, że Moskwa szybko odblokuje kredyty.

[srodtytul]Bezrobotni na plaży[/srodtytul]

W lutowym biuletynie Wydziału Promocji i Handlu ambasady RP w Moskwie można przeczytać: „Największą wartość zakumulowane inwestycje polskich firm w Rosji osiągnęły w Obwodzie Kaliningradzkim (prawie 141 mln dolarów), Nowogrodzkim (126 mln dol.) i Moskwie (72 mln dol.). Kaliningrad jest szczególnie popularny wśród firm sektora budowlanego, handlu i usług.(...) Na jego korzyść przemawia nie tylko wysoki poziom rozwoju gospodarczego w ostatnich latach, ale też bliskie sąsiedztwo z Polską”.

W półmilionowym Kaliningradzie wiadomością ostatnich tygodni nie jest jednak wysoka pozycja w polskich biuletynie, ale pomysł władz na bezrobocie. Rośnie ono w Małej Rosji najszybciej w całej Federacji i niedawno przekroczyło 20 proc. Wiceszef obwodu Jurij Szalimow chce 24 tysiące bezrobotnych zagonić do sprzątania plaż.- W najbliższych dwóch miesiącach zorganizujemy roboty publiczne przy sprzątaniu wybrzeża Bałtyku i brzegów rzek - zapowiedziała władza. Ma to ją kosztować prawie 400 mln rubli (11,4 mln dol.), ale nie powstrzyma spirali zwolnień.

Marek Gołkowski konsul generalny RP w Kaliningradzie: - Z dnia na dzień ludzie przestali chodzić do dobrych restauracji. Na granicy jest dużo mniejszy ruch, szczególnie ciężarówek, bo spadł transport towarów. Ludzie rezygnują przede wszystkim z dóbr luksusowych, ceny rosną z dnia na dzień, a towarów w sklepach mniej - wylicza konsul.- Sytuacja w obwodzie pogarsza się z każdym dniem - przyznaje Marek Zieliński wydziału promocji handlu i inwestycji w ambasadzie RP w Moskwie.

[srodtytul]Pół tysiąca firm[/srodtytul]

Liczący prawie milion mieszkańców obwód stał się dla polskiego biznesu atrakcyjny po dwutysięcznym roku. Wtedy zarejestrowanych tam było 575 firm polsko-rosyjskich. Po Niemczech i Litwie Polska była największym zagranicznym inwestorem w Kalingradzie. Przedsiębiorcy nazywali okręg trampoliną do Rosji. Istniejąca w obwodzie wolna strefa ekonomiczna Jantar zapewniała producentom ulgi podatkowe i możliwość sprzedaży bez cła do pozostałych części Federacji.

Zmorą były niedrożne przejścia graniczne, ale i one nie zniechęcały do robienia biznesu. Sześć lat temu Polska Wystawa Narodowa w Kaliningradzie zgromadziła rekordową liczbę prawie 280 wystawców znad Wisły. W ocenie Marka Starczewskiego, ówczesnego wicedyrektora Polsko-Litewskiej Izby Gospodarczej Rynków Wschodnich z Suwałk, która wystawę zorganizowała, kaliningradzka ekspozycja była największą z dotychczasowych polskich prezentacji w Rosji.

Odwiedziło ją 25 tys. osób w tym przedsiębiorcy z innych miast Rosji. Firma Royal sp. z o.o. z Warszawy podpisała kontrakt wartości pół miliona dolarów na dostawę przypraw i warzyw w konserwach. Kontrakt na montaż telefonów zdobyła Radomska Wytwórnia Telefonów, a ZAWGAZ z Poznania na zawory kulowe na platformę wiertniczą Łukoilu.W 2005 r polskie firmy zaczęły się z Kaliningradu wycofywać. Jedną z pierwszych była gdańskiej firma Cold System produkująca w obwodzie zamrażarki, obecna na tutejszym rynku od początku lat dziewięćdziesiątych.

- Dawno już nas nie ma na tamtym rynku - przyznaje Bogdan Damski z Cold System.Potem bezpośrednie połączeni zlikwidował LOT. Zniknęły polskie sklepy firmowe, polskie rzeźnie, wytwórnie lodów.

[srodtytul]Budiemx się wycofuje[/srodtytul]

Ówczesny konsul generalny RP Jarosław Czubiński oceniał wtedy, że jest to efekt wejścia Polski do Unii i otwarcia rynków Europy Zachodniej; A także napływu do kraju pieniędzy z unijnych funduszy, a co za tym idzie większej oferty inwestycyjnej w kraju.

Igor Nikonow dyrektor generalny w największej gazecie regionu „Kaliningradzkiej Prawdzie” zwraca dziś uwagę na jeszcze jedną przyczynę:- Stosunki polsko-rosyjskie bardzo się pogorszyły za poprzedniego polskiego rządu premiera Kaczyńskiego. Przestały pracować komisje dwustronne; stanęła żegluga na Zalewie Wiślanym; spadły wzajemne obroty. Polski biznes poczuł się u nas niepewnie - mówi „Rz” Nikonow.Krzysztof Kozioł rzecznik Budimexu SA opowiada, że firma wycofała się z Kaliningradu w połowie 2007 r po podpisaniu umowy z firmą Unibep z Bielska Podlaskiego przekazującej jej rozpoczętą inwestycję: galerię handlową w centrum miasta i czterogwiazdkowy hotel Holiday Inn.

- Byliśmy na rynku kaliningradzkim dopóki to było uzasadnione. Wycofaliśmy się, gdy w Polsce pojawiły się ogromne programy inwestycyjne za unijne pieniądze. W Kaliningradzie największym inwestorem była budżetówka, ale w ostatnich latach miała coraz mniej pieniędzy - tłumaczy rzecznik.

[srodtytul]Stoją telewizory i chłodziarki[/srodtytul]

Dziś w Małej Rosji zarejestrowanych jest jeszcze około 80 polskich firm, a działa, jak mówi konsul Golkowski - kilkanaście. Istniejący przez lata wydział handlowy konsulatu został niedawno zlikwidowany.- Budowa galerii handlowej i hotelu jest na ukończeniu. Wartość inwestycji to 55 mln euro. W Kaliningradzie pracuje jeszcze ok. dwudziestu naszych ludzi. Do tego ok. stu z polskich firm podwykonawczych - opowiada Paweł Miszczuk specjalista ds. relacji inwestorskim Unibepu.

Po zakończeniu budowy firma opuści Kaliningrad, ale nie Rosję. Inwestycje realizuje w Moskwie, Soczi, Kazaniu, Orle. I przygotowuje następne.- Od lat ubezpieczamy się w KUKE, więc nie mamy problemów z zapłatą za wykonane w Rosji kontrakty - dodaje Miszczuk.Igor Nikonow wymienia pierwsze ofiary kryzysu w Kaliningradzie: - Stoi litewski producent chłodziarek, koreańska fabryka telewizorów, rosyjska fabryka części samochodowych. Produkcję ograniczyły zagraniczne montownie bmw, hummerów i kia - wylicza.

Jewgienij Popow właściciel firmy spedycyjnej na kryzys patrzy nie tylko jako na źródło kłopotów:- Dla mojego biznesu korzystne jest obniżenie stawek podatkowych przez rząd. Już o kilka punktów procentowych jest niższy podatek od dochodów, a mówi się także, że do 10 proc. spadnie VAT. Dla mnie to dodatkowe 1,2 mln rubli, które zostaną w firmie, czyli tak jakby dziesięć moich tirów jeździło po Europie bez obciążeń podatkowych - tłumaczy.Dwadzieścia lat temu Popow był radzieckim żołnierzem w polskim Bornym Sulinowie. Dzisiaj jest jednym z największych przedsiębiorców w Kaliningradzie. Firmę zbudował od podstaw na obrzeżach miasta. Jest tu plac komisowy, autoryzowane warsztaty Scanii, stacja przeglądu technicznego i myjnia samochodów ciężarowych, gazowa kotłownia, stacja uzdatniania wody, stołówka i ogromny dom właściciela. Teren otacza mur zwieńczony drutem kolczastym.

[srodtytul]Maspex zostaje[/srodtytul]

W ubiegłym roku z wszystkich partnerów handlowych Polski najszybciej rósł eksport do Rosji. W ciągu dziesięciu miesięcy, liczony w dolarach, wzrósł o ponad połowę rok do roku. Rosja jest naszym szóstym partnerem eksportowym i drugim importowym (tu wzrost o 60 proc.) naszego kraju.- Najwięksi nasi inwestorzy - Litwini wybudowali tu całe fabryki, więc teraz nie mają wyjścia i muszą kryzys przeczekać, bo w ich ojczyźnie jest jeszcze trudniej. Polacy mniej inwestowali w całe zakłady, lepsza jest sytuacja gospodarcza Polski, dlatego obawiam się, że stracimy większość z polskich firm. Kryzys zwiększa koszty działalności w Kaliningradzie. My tu jesteśmy oderwani od Rosji, ale nie zintegrowani z Unią. Każdy transport poza obwód wymaga przekraczania granicy; dodatkowych opłat, pozwoleń itp. Nawet nasz prąd jest droższy, bo idzie tranzytem przez teren Unii - argumentuje Igor Nikonow.

Jedną z firm, która nie myśli o rejteradzie z Małej Rosji jest wadowicki Maspex. Od ośmiu lat ma tutaj fabrykę cappuccino, czekolady, kakao. Od końca 2008 roku poszerzył produkcję o pasty czekoladowe. Wszystko na potrzeby rynku rosyjskiego.- Rosja to dla nas ważny rynek . Oceniamy to głównie poprzez jego wielkość, co z punktu widzenia firmy produkującej artykuły spożywcze, jest bardzo istotne. Nigdy nie był to rynek łatwy, choćby z racji barier, głównie biurokracji, specyficznych wymogów odnośnie produktów, czy samych rozmiarów tego kraju – niesamowite odległości i kilka stref czasowych (trudna logistyka). Jednak warto tu być, bo to wielki potencjał rozwoju - tłumaczy Dorota Liszka rzecznik Maspexu.

Portal kaliningrad.ru publikuje wyniki najnowszego badania opinii społecznej. Pytanie brzmiało: czy boisz się stracić pracę w związku z kryzysem?Boi się połowa mieszkańców Małej Rosji, a 17 proc. przyznało, że pracę już straciło. Pięć procent nie miało pracy i do kryzysu, a dla ośmiu jest wszystko jedno.

Krzysztof Krajnik przedsiębiorca pochodzący z Malborka, mieszka w Kaliningradzie ponad dziesięć lat. Od sześciu prowadzi wraz z żoną Iriną firmę „EuroAgroTech-Serwis”, sprzedaje maszyny rolnicze i linie udojowe. Uważa, że praca w Kaliningradzie ma same biznesowe plusy:- Moja firma jest zwolniona z VAT. Składka ZUS wynosi tylko 15 proc. najniższej płacy. Pozostałe podatki też są niższe. Poznanie miejscowych przyzwyczajeń i mentalności bardzo ułatwia życie i odejmuje połowę problemów - argumentuje.

Pozostało 95% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli