W Kancelarii Premiera doszło w czwartek do spotkania w sprawie prywatyzacji. Wzięli w nim udział m.in. premier Donald Tusk, minister skarbu Aleksander Grad, wicepremier Grzegorz Schetyna – dowiedzieliśmy się nieoficjalnie.
Powód? Szef MSWiA przekreślił część planów prywatyzacyjnych ministra skarbu. – Sprzedaż KGHM nie wchodzi w grę – powiedział dziennikarzom Schetyna dzień po tym, gdy Aleksander Grad przedstawił program prywatyzacji mający pomóc załatać dziurę budżetową. Dlaczego to zrobił? Bo tak obiecywaliśmy w kampanii wyborczej – tłumaczył wicepremier, w którego okręgu wyborczym leży KGHM.
Politycy PO przyznają, że cała sytuacja odsłania słabą pozycję w rządzie ministra skarbu. Zwłaszcza że Grad nie należy do najściślejszego otoczenia Tuska. – Spełnia tylko rolę komisarza wykonawczego dla decyzji premiera i ministra finansów – mówi polityk PO. – Dostaje polecenia: proszę sprzedaż wykonać, bo będziemy musieli podnosić podatki. A to spowoduje ogromne straty polityczne – opowiada rozmówca "Rz".
[srodtytul]Kto tu rządzi[/srodtytul]
– Konstytucyjnie za prywatyzację odpowiada minister skarbu, a nie premier, a co dopiero mówić o szefie MSWiA. Kto tu rządzi – krytykuje Ryszard Zbrzyzny, poseł Lewicy, od lat związany zawodowo z KGHM.