Indeks menedżerów logistyki (PMI) dla Polski wzrósł do 48,2 pkt, z 46,5 pkt w lipcu – wynika z analizy HSBC i firmy badawczej Markit Economics. Lepszy wynik zarejestrowano ostatnio w maju 2008 r., czyli jeszcze przed kryzysem. Ekonomiści podkreślają również, że PMI rośnie już czwarty miesiąc z rzędu, co dowodzi wyraźnej poprawy nastrojów w przemyśle. Po raz pierwszy od kilkunastu miesięcy pułap 50 pkt przekroczyły subindeksy: produkcji oraz zamówień eksportowych.
– Dane o PMI pokazują, że mamy prawdopodobnie do czynienia z trwałą poprawą koniunktury. Należy się spodziewać, że już wkrótce aktywność w przemyśle będzie rosła – ocenia Piotr Bujak, ekonomista Banku Zachodniego WBK. Na potwierdzenie tej tezy rynek będzie czekał do publikacji danych GUS o produkcji przemysłowej (ukażą się 17 września). – Sierpniowe dane o PMI zwiększają prawdopodobieństwo, że polska gospodarka wyjdzie z kryzysu bez recesji, a tegoroczna dynamika PKB będzie dodatnia – podkreśla Juliet Sampson, ekonomistka HSBC. – Polska zbliża się do poziomu 50 pkt. Jego przekroczenie byłoby sygnałem poprawy koniunktury – dodaje.
Lepsze wskazania indeksu (ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 47,5 pkt) zdaniem większości analityków wyklucza możliwość dalszych obniżek stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Jej członkowie będą się bowiem obawiać, że przy rozbudzającej się gospodarce tendencje inflacyjne będą narastały. Na takie niebezpieczeństwo wskazywać mogą wczorajsze szacunki Ministerstwa Finansów dotyczące sierpniowego wzrostu cen (3,7 proc. rok do roku). Wskazania resortu są ważnym punktem odniesienia dla rynku – MF dysponuje bowiem dokładnymi danymi o wpływach podatkowych. Do tej pory większość analityków oceniało, że sierpniowa inflacja sięgnąć może 3,6 proc.
Gdyby któraś z tych prognoz potwierdziła się w połowie miesiąca (wówczas GUS publikuje dane o inflacji), oznaczałoby to, że wzrost cen w dalszym ciągu przekracza górny pułap założony przez RPP (3,5 proc.).
Symbolicznym zakończeniem cyklu obniżek może być decyzja rady o zmianie nastawienia z łagodnego na neutralne. Ekonomiści JP Morgan oczekują, że może się to stać w październiku. Analitycy nie spodziewają się jednak, aby do zacieśnienia polityki pieniężnej doszło nagle. – Pierwszych podwyżek stóp nie należy oczekiwać wcześniej niż w połowie 2010 r. Ożywienie nie będzie bowiem gwałtowne, a gospodarka będzie się rozwijać w powolnym tempie. W takiej sytuacji ewentualne zacieśnianie polityki pieniężnej będzie prowadzone bardzo ostrożnie – wyjaśnia Piotr Bujak.