W ministerstwie kończą się prace nad nowelizacją ustawy regulującej kwestie kredytu i premii technologicznej – jednej z form wsparcia z unijnych funduszy dla przedsiębiorców. W obecnej wersji projektu nie ma jednak przepisów przejściowych regulujących status tych firm, które już podpisały umowy o dotacje. W tej sytuacji nie mogłyby one, zdaniem części ekspertów, korzystać z nowej, korzystniejszej wersji ustawy.

„Rz” pisała o tym problemie kilka dni temu. – Naszą intencją zawsze było, by nowe zasady dotyczyły wszystkich przedsiębiorstw – deklaruje Marta Georgijew z Departamentu Rozwoju Gospodarki w ministerstwie. I dodaje, że wczoraj biuro prawne zadecydowało, że odpowiednie przepisy przejściowe jednak znajdą się w nowelizacji.

– Uregulowanie tych kwestii w ustawie jest dobrą decyzją – komentuje Kiejstut Żagun z firmy doradczej KPMG. – Przepisy nie powinny budzić żadnych wątpliwości czy zależeć od interpretacji urzędu.

Nowa ustawa zwiększa wysokość dotacji oraz przyspiesza termin jej wypłaty. Obecnie tzw. premia technologiczna wynosi do 70 proc. zaciągniętego przez firmę kredytu technologicznego. Wypłacana jest w ratach, gdy przedsiębiorca osiągnie przychody ze sprzedaży produktów powstałych w wyniku realizacji dofinansowanej inwestycji. Po zmianach premia sięgnie wysokości kredytu i będzie wypłacana zaraz po ukończeniu inwestycji.