Resort finansów przeprowadził kontrolę, z której wynika, że przedsiębiorcy nie zgłaszali do opodatkowania działalności i ukrywali rzeczywistą wartość obrotów.
[wyimek][srodtytul]29 mln zł[/srodtytul] na taką kwotę internetowe firmy oszukały fiskusa[/wyimek]
Kontrolą objęto 488 podmiotów. Prześwietlono, jak radziły sobie z rozliczaniem z fiskusem od stycznie 2007 do połowy tego roku. W 275 przypadkach wykryto nieprawidłowości i nakazano zapłatę zaległych podatków. W sumie Skarb Państwa stracił w wyniku dokonanych przez internetowe firmy oszustw 28,9 mln zł. W opublikowanym przez resort finansów komunikacie podano, że 151 firm nie zakwestionowało ustaleń kontroli i od razu złożyło korekty deklaracji podatkowych na łączną kwotę 7,5 mln zł.
Formy oszustw były bardzo różne. W jednym z przypadków firma sprzedająca akcesoria fotograficzne i komputerowe, oprogramowanie oraz sprzęt fotograficzny za pośrednictwem portalu aukcyjnego nie odnotowywała wszystkich transakcji. Skutek był taki, że od 2003 do 2006 r. wartość zapłaconego przez nią podatku VAT była dużo niższa od tej, jaką powinna była odprowadzić. Prokurator doszukał się jednak dokumentów finansowych oraz sprawdził firmowy sprzęt komputerowy i zdobył dowody na dokonanie oszustwa na kwotę ponad 105 tys. zł. Na właściciela firmy nałożono prawie 20 tys. zł grzywny.
Innym sposobem na oszukanie fiskusa było prowadzenie sprzedaży przez Internet przez osobę podstawioną. W jednej ze spraw stwierdzono np., że osoba handlująca elektroniką w sieci jest jedynie „słupem” firmującym transakcje rzeczywistego sprzedawcy. Jego tożsamość odkryto na podstawie gwarancji, które wystawiał na firmę rzeczywiście istniejącą.