Reklama
Rozwiń

Jaki będzie 2010 r.

Analitycy mają już swoje typy. Polska pojawia się tu głównie w kontekście umocnienia złotego

Publikacja: 07.12.2009 02:04

Jaki będzie 2010 r.

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Mimo że ponownie tematem tygodnia okazały się problemy kredytowe Dubaju, to inwestorzy nie reagowali już na nie paniczną wyprzedażą akcji. Wręcz przeciwnie – indeksy większości rynków wschodzących zanotowały silne zwyżki.

Były one szczególnie widoczne na rynku chińskim, gdzie indeks Shanghai Composite zyskał w ciągu pięciu sesji ponad 7 proc. To największy skok tego wskaźnika od marca. Jednym z powodów wzrostu było rozwianie wątpliwości przez regulatora, który twierdzi, że chińskie banki nie muszą podnosić swoich kapitałów.

Jednak inwestorzy powoli zaczynają zapominać o dobrym dla nich 2009 r., a tematem przewodnim są perspektywy na rok przyszły. Większość banków inwestycyjnych uważa, że również kolejnych 12 miesięcy przyniesie zwyżki indeksów.

– Wydawane rekomendacje wskazują, że tworzy się pewna zgoda, iż najwyższe stopy zwrotu w przyszłym roku przyniosą rynek rosyjski, turecki i indonezyjski – mówi Andrzej Błachut, szef rynków wschodzących w Swiss & Global AM.

Polska w raportach pojawia się głównie w perspektywie umocnienia złotego. Analitycy Goldman Sachs grę na umocnienie złotego w relacji do jena uznali za jedną z potencjalnie najlepszych inwestycji na przyszły rok. Dobre zachowanie złotego ma wynikać z siły naszej gospodarki. Umocnienie waluty może pozytywnie wpłynąć na zachowanie giełdy, bo powiększy zyski zagranicznych inwestorów.

Reklama
Reklama

Dzięki doskonałej sesji z piątku GPW w minionym tygodniu należała do najsilniejszych rynków wschodzących.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=w.iwaniuk@rp.pl]w.iwaniuk@rp.pl[/mail]

Mimo że ponownie tematem tygodnia okazały się problemy kredytowe Dubaju, to inwestorzy nie reagowali już na nie paniczną wyprzedażą akcji. Wręcz przeciwnie – indeksy większości rynków wschodzących zanotowały silne zwyżki.

Były one szczególnie widoczne na rynku chińskim, gdzie indeks Shanghai Composite zyskał w ciągu pięciu sesji ponad 7 proc. To największy skok tego wskaźnika od marca. Jednym z powodów wzrostu było rozwianie wątpliwości przez regulatora, który twierdzi, że chińskie banki nie muszą podnosić swoich kapitałów.

Reklama
Finanse
Listy zastawne: klucz do tańszych kredytów mieszkaniowych?
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Finanse
Otwarcie na dialog, czekanie na konkretne działania
Finanse
Putin gotowy na utratę zamrożonych aktywów. Już nie chce kupować boeingów
Finanse
Donald Trump wybiera nowego szefa Fed. Kandydat musi spełniać podstawowy warunek
Finanse
Holistyczne spojrzenie na inwestora
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama