Spowolnienie urealniło wynagrodzenia w Polsce

Ekonomiści dość zgodnie zwracają uwagę na dwie kwestie: płace rzadko zależą od branży, raczej od profesji; firmy wykorzystały ubiegły rok do ich urealnienia

Publikacja: 09.05.2010 21:32

Spowolnienie urealniło wynagrodzenia w Polsce

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

Kryzys nie zmniejszył rozwarstwienia płac. Przy przeciętnej pensji w przemyśle ponad 3,3 tys. zł w najbogatszych branżach przeciętnie (czyli z najwyższymi wynagrodzeniami zarządów) płace wynosiły w marcu grubo ponad 5 tys. zł. Tak jest w mediach, górnictwie, IT, produkcji koksu czy w farmacji. Ale są też inne, gdzie przeciętnie brutto pensja wynosi tylko nieco ponad 2 – 2,5 tys. zł. Tak zarabia się w handlu, firmach produkujących odzież, wyroby skórzane czy meble.

Podobne różnice występują we wzroście płac nominalnych. Od podwyżek, które w ciągu roku wynosiły nawet kilkanaście procent, do spadku o prawie 8 proc.

Ekonomiści zwracają uwagę na dwie kwestie: wynagrodzenia rzadko zależą od branży, raczej od profesji; firmy wykorzystały 2009 r. do urealnienia płac.

Mateusz Walewski, ekspert Fundacji CASE, przypomina: – W Polsce rzadko wysokość podwyżek wynika z branży. Tak było w 2007 r., kiedy wyraźnie rosły płace w budownictwie, bo nie było wystarczająco wielu fachowców i firmy nawzajem sobie ich podkupywały. Ale wysokość płac jest skorelowana z profesją i wykształceniem. Dlatego są branże, w których wynagrodzenia znacznie odbijają w górę od średniej.

Tak jest w IT, finansach czy w branży medialnej, gdzie pracują głównie ludzie z wyższym wykształceniem. Takim przykładem jest też farmacja ze średnią ok. 5,8 tys. zł. – To bogata branża, dość odporna na skutki kryzysu. Ludzie w czasach spowolnienia mogą kupować tańsze leki, ale rzadko z nich w ogóle rezygnują – mówi Kazimierz Sedlak, prezes firmy doradztwa personalnego Sedlak & Sedlak. Jego zdaniem w najbliższym czasie nadal będą rosły płace informatyków i lekarzy. Zwraca uwagę, że choć w wielu profesjach płace w Polsce są niższe niż w innych krajach Europy, to jednak u nas podwyżki w ostatnich latach są wyższe niż tam. W Europie płace rosną proporcjonalnie do wzrostu gospodarczego, w Polsce najczęściej odniesieniem jest inflacja. Tak też skonstruowany był wskaźnik wzrostu płac, jaki obowiązywał do zeszłego roku.

– Nie ma już wskaźnika, więc w każdej spółce węglowej rozmowy wyglądają inaczej. Nie mówimy o konkretnych kwotach. Za minimum uważamy poziom inflacji, ale w każdej spółce żądania są inne ze względu na różną sytuację finansową po kryzysie – mówi o negocjacjach płacowych Wacław Czerkawski, wiceszef Związku Zawodowego Górników w Polsce. Z szacunków "Rz" wynika, że roszczenia w śląskich spółkach węglowych to 5 – 7 proc. Podwyżka o 5 proc. kosztowałaby Kompanię Węglową ok. 200 mln zł rocznie, KHW ok. 70 mln zł, a JSW ok. 87 mln zł.

Adam Ambrozik, ekspert Konfederacji Pracodawców Polskich, zwraca uwagę, że wzrost rozwarstwienia płac w ciągu roku wynika też z redukcji personelu. – Gdy firmy decydują się na zwolnienia, to najpierw redukują pracowników tymczasowych i osoby wykonujące najprostsze zajęcia, a więc takie, które łatwo zastąpić oraz które zarabiają najmniej. Ekonomista przypomina, że w ten sposób fundusz płac rośnie, bo wypadają najniższe wynagrodzenia.

Dominika Staniewicz, ekspert BCC, wskazuje, że część przedsiębiorstw wykorzystała spowolnienie gospodarcze do zrestrukturyzowania firm. – Kryzys to taki czas, kiedy firmy dzielą się między sobą informacjami, które dotąd były tajemnicą, jak choćby wysokość płac – tłumaczy. – W ten sposób wynagrodzenia w branżach upodabniają się do siebie, bo część przedsiębiorstw, liderów podwyżek, zdaje sobie sprawę, że niepotrzebnie przepłaca.

Agnieszka Durlik-Khouri, ekspert Krajowej Izby Gospodarczej, dodaje: – Kryzys urealnia wynagrodzenia i zaostrza różnice między mocnymi i słabymi branżami. Także ona uważa, że firmy wykorzystały spowolnienie do korekty polityki finansowej nie zawsze wynikającej z pozycji na rynku. – Do tej pory przyrost płac był dla wielu firm wyraźnie za duży, nie wytrzymywały tego dwucyfrowego nominalnego wzrostu. Kryzys pozwolił im na urealnienie podwyżek.

Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli