Nowe szacunki to wzrost o 4,43 proc. niż dotychczas planowano i ok. 2 mld zł więcej niż zebrano w zeszłym roku. Choć dodatkowe pieniądze to bardzo dobry sygnał, to wydatki funduszu w zeszłym roku wynosiły ponad 57 mld zł. Więc i tak ten rok będzie bardzo skromny.

Zmiany w planie finansowym na ten rok przyjęła wczoraj rada Funduszu. Zaakceptować mają je jeszcze m.in. posłowie. Podział pieniędzy od razu wzbudził kontrowersje. Ponad 1 mld zł trafi bowiem na leki. Ponadto mniej więcej taki sam wzrost funduszy zaplanowano dla bogatych i biednych regionów. Tymczasem tym ostatnim obiecywano, że będą preferowane przy podziale dodatkowych środków.

[wyimek]58,7 mld zł wyda w tym roku NFZ. Funduszowi zabraknie 2,2 mld zł[/wyimek]

– Na początku roku najbiedniejsi musieli się złożyć, by bogaci mieli nie mniej niż w zeszłym roku. Przepisy przewidują bowiem, ze regiony nie mogą dostać mniej niż miały według planów w czerwcu 2009 r. – mówi Marek Wójcik, ekspert ds. zdrowia w Związku Powiatów Polskich. Dlatego spodziewał się, ze potem dostaną wyrównanie. Mówili też o tym posłowie, ustalając nowe zasady podziału pieniędzy na kolejne lata. – Chcemy jak najszybciej spotkać się z minister zdrowia Ewą Kopacz i poprosić o natychmiastową zmianę podziału tych środków – mówi Wójcik. Czasu jest niewiele. Zmianą planu w najbliższych dniach mają się zająć sejmowe komisje zdrowia oraz finansów. 

Wpływy składek z ZUS wzrosnąć mają o ponad 2,5 mld zł do ponad 52,2 mld zł. Z kolei z Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego przychody będą jeszcze niższe, niż planowano – o kolejne 145,5 mln zł. Wyniosą tylko 3,3 mld zł. Z powodu niskich cen żyta. Skąd wyższe składki? NFZ miał nieco lepszy I kwartał – m.in. dzięki spłacie zadłużenia przez samorządy na przełomie roku oraz podwyżce emerytur w marcu i ożywieniu na rynku pracy.