Z najnowszego raportu o stabilności systemu finansowego wynika, że pozostaje on odporny na ewentualne pogorszenie warunków funkcjonowania. Zdecydowana większość banków komercyjnych – jak twierdzą autorzy raportu – posiada wystarczające kapitały do zaabsorbowania skutków silnego spowolnienia wzrostu gospodarczego. Co ważne, banki będą wówczas w stanie generować wynik operacyjny, który ograniczy negatywny wpływ potencjalnych odpisów na złe kredyty na wysokość kapitałów. Według ekspertów NBP także niebankowe instytucje finansowe, czyli powszechne towarzystwa emerytalne czy towarzystwa funduszy inwestycyjnych, nie stwarzają istotnych zagrożeń dla stabilności całego systemu.
NBP wymienia trzy istotne czynniki ryzyka, które mogą obniżyć stabilność finansową branży. Pierwszy, i według banku centralnego najważniejszy, to sytuacja makroekonomiczna.
Obawy dotyczące wypłacalności niektórych krajów strefy euro przyczyniły się do wzrostu niepewności co do przyszłej koniunktury gospodarczej. Kolejne ryzyko związane jest z możliwym nadmiernym wzrostem akcji kredytowej w przypadku szybszego niż prognozowane przyspieszenia wzrostu gospodarczego. Zdaniem specjalistów NBP może to prowadzić do ponownego zwięk- szenia ryzyka kredytowego w bilansach banków. Z tego powodu banki powinny nadal zatrzymywać część swoich zysków.
NBP zwraca także uwagę na to, że wzrost portfela kredytów hipotecznych w walutach nie jest korzystny dla stabilności systemu.
Trzecie ryzyko związane jest z przygotowywanymi przez nadzór europejski nowymi regulacjami dla banków.