Kilka miesięcy temu szacowaliśmy już, że zadłużenie przedsiębiorstw, banków oraz samorządów z tytułu emisji obligacji zbliży się w tym roku do 70 mld zł. Dziś jest to właściwie przesądzone. To oznacza, że wartość tego rynku wzrośnie aż o ok. 50 proc., z 48 mld zł na koniec 2009 r.
Przyszły rok zapowiada się również dobrze, jak nie lepiej, a wartość rynku może zbliżyć się nawet do progu 100 mld zł. Samorządy, w pierwszym roku po wyborach, nie będą prawdopodobnie tak aktywne w emitowaniu obligacji, jak są w tym roku. Zastąpią je spółki z sektora energetycznego, których potrzeby są ogromne.
[srodtytul]Potrzebne finansowanie[/srodtytul]
Jak wynika z szacunków w ciągu 20 lat inwestycje tej branży wyniosą 100 mld euro. Jeśli dołożyć do tego inwestycje w gazownictwo, ciepłownictwo i transport suma ta urasta do kwoty 320 mld euro. Część tej kwoty będzie pochodzić z emisji obligacji.
— Potwierdzają się nasze przewidywania. Polska zaczyna wpisywać się w trendy światowe, gdzie coraz większa liczba przedsiębiorstw zmienia sposób finansowania na korzyść emisji obligacji. Przemawia za tym także to, że w najbliższych 2-3 lat zapada dużo długu i wygląda na to, że większość przedsiębiorstw będzie decydowało się na ich refinansowanie długiem. Zwłaszcza, że popyt na obligacje jest bardzo duży — mówi Mirosław Dudziński, dyrektor w Fitch Polska.