Reklama

Chiny w natarciu, zyska także Polska?

Pogrążona w kryzysie Europa coraz mocniej zabiega o kapitał i inwestycje z Państwa Środka

Publikacja: 20.01.2011 19:25

Chiny w natarciu, zyska także Polska?

Foto: Fotorzepa, Michał Cessanis ces Michał Cessanis

Chińska gospodarka pędzi jak szalona. Jak wynika z wczorajszych danych, produkt krajowy brutto tego kraju wzrósł o 10,3 proc. (to ponad 6 bilionów dol.). Pod względem wielkości tego wskaźnika Chiny ustępują więc na świecie już tylko Stanom Zjednoczonym.

Przyrost chińskiego PKB okazał się wysoki, choć od października Ludowy Bank Chin cztery razy zwiększał bankom komercyjnym poziom rezerw obowiązkowych i dwa razy podnosił stopy procentowe.

– Jak dotąd zaostrzanie polityki monetarnej w Chinach nie zaszkodziło gospodarce. Ale już w 2011 roku można się spodziewać lekkiego spowolnienia – mówi "Rz" Mark Williams, ekonomista firmy badawczej Capital Economics. Tempo będzie nadal wysokie – około 9 proc.

Chińczycy mają więc gotówkę i na potęgę inwestują. Kupują greckie obligacje, zadeklarowali zainteresowanie papierami hiszpańskimi i portugalskimi. W ubiegłym tygodniu objęli część euroobligacji wyemitowanych przez Polskę. Eksperci przewidują, że na tym się nie skończy.

– Skoro Chiny zapowiadały inwestycje w papiery europejskich państw i już raz zainteresowały się polskimi euroobligacjami, można się spodziewać, że będą zwiększać zaangażowanie także u nas – twierdzi Maciej Słomka, szef rynku długu w Ipopema Securities.

Reklama
Reklama

Do tej pory chińskich inwestycji jest w naszym kraju niewiele. W 2009 roku Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych podpisała umowy na pięć projektów wartych 38 mln euro. W ubiegłym roku efekty były jeszcze skromniejsze – dwie inwestycje za 30 mln euro.

Teraz jednak chiński kapitał zaczyna wchodzić do Polski śmielej. We wtorek w Szanghaju podpisano wstępną umowę sprzedaży cywilnej części Huty Stalowa Wola koncernowi LiuGong. Blisko finału jest umowa z firmą TPV BriVictory Display Technology, która ma budować w Gorzowie fabrykę telewizorów. Z kolei koncern Shanghai Electric przymierza się do produkcji w Polsce urządzeń do elektrowni wiatrowych.

Jak dowiedziała się "Rz", koncern Sany, jeden z największych na świecie producentów maszyn budowlanych, chce wybudować fabrykę pod Warszawą. Inwestycja ma być warta 50 mln dol. Może być to jedna z największych chińskich inwestycji w Polsce.

– Chiny są jednym z największych w świecie dostawców kapitału inwestycyjnego. Musimy o niego walczyć – mówi prezes PAIiIZ Sławomir Majman.

Dwustronne relacje pomogło ocieplić powodzenie polskiej ekspozycji na Expo w Szanghaju. Od rozpoczęcia wystawy do Polski przyjechały 33 chińskie misje gospodarcze. W pierwszej połowie roku ma też pojechać do Chin prezydent Bronisław Komorowski.

Chińska gospodarka pędzi jak szalona. Jak wynika z wczorajszych danych, produkt krajowy brutto tego kraju wzrósł o 10,3 proc. (to ponad 6 bilionów dol.). Pod względem wielkości tego wskaźnika Chiny ustępują więc na świecie już tylko Stanom Zjednoczonym.

Przyrost chińskiego PKB okazał się wysoki, choć od października Ludowy Bank Chin cztery razy zwiększał bankom komercyjnym poziom rezerw obowiązkowych i dwa razy podnosił stopy procentowe.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Reklama
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Finanse
Członek Fed wzywa do obniżki stóp. Media typują go na następcę Jerome’a Powella
Finanse
Donald Trump twierdzi, że nie planuje zwolnić szefa Fed, Jerome’a Powella
Reklama
Reklama