Spory płacowe trwają w wielu spółkach. Tylko gdyby zarządy śląskich kopalń spełniły wszystkie żądania związkowców, zapłaciłyby za to w tym roku ponad 750 mln zł (płace 114 tys. pracowników górnictwa węgla kamiennego pochłaniają rocznie 8 mld zł).
– Poprawa kondycji gospodarczej kraju, ale też poszczególnych firm, oraz wzrost cen spowodowały, że rosną aspiracje płacowe – tłumaczy Piotr Duda, szef KK NSZZ „Solidarność".
A Jan Guz, szef OPZZ, dodaje: – Choć nie ma szczegółowych danych o tym, w ilu firmach i o ile podnoszono pensje w ciągu ostatnich dwóch lat, szacujemy, że przynajmniej w 60 proc. spó-łek pracownicy albo nie mieli w ogóle podwyższanych pensji, albo podwyżki nie nadążały za wzrostem kosztów utrzymania. Guz podkreśla, że kolejny rok zamrożone są też wynagrodzenia w sferze budżetowej.
Jeśli płace nie były podnoszone od początku ostatniego kryzysu finansowego, czyli 2008 roku, to ich realna wartość spadła z powodu inflacji o ok. 10 proc.
10 procent spadła realna wartość płacy, jeśli nie była zmieniana od początku 2008 roku