Po 15-miesięcznym śledztwie UE zdecydowała o wprowadzeniu środków ochronnych na papier powlekany, na którym drukowane są książki i czasopisma. Środki te obejmują cła antydumpingowe, czyli wymierzone przeciw chińskiej praktyce sprzedawania papieru powlekanego za granicą w cenie niższej od tej w Chinach lub poniżej kosztu wytworzenia. Po raz pierwszy UE wprowadziła też cła wyrównawcze, czyli mające skompensować subsydia udzielane producentom chińskiego papieru.
Te pierwsze mają wynieść od 8 do 31,5 proc., te drugie od 4 do 12 proc. Cła obowiązują od 14 maja przez pięć lat, z możliwością przedłużenia w sytuacji, gdy nieuczciwe praktyki będą utrzymywane. – Po raz pierwszy stosujemy cła wyrównawcze. Subsydia nie są zgodne z zasadami WTO, do przestrzegania których Chiny zobowiązały się, wchodząc do WTO – mówił w piątek John Clancy, rzecznik KE ds. handlu międzynarodowego.
Subsydia dla producentów papieru powlekanego w Chinach obejmują tanie pożyczki, przekazywanie gruntów za darmo lub po zaniżonych cenach oraz ulgi podatkowe. Przemysł papierniczy nie jest jedynym w Chinach wspomaganym w ten nieuczciwy sposób, ale do tej pory UE nie stosowała środków wyrównawczych. Bo subsydia trudno udowodnić w gospodarce nierynkowej.
Komisja Europejska wszczęła śledztwo na początku 2010 r. po skardze złożonej przez europejskie stowarzyszenie producentów papieru, do którego należą dwie firmy w Polsce: International Paper w Kwidzynie i Arctic Paper w Kostrzynie. Przeciw cłom wypowiadały się natomiast polskie drukarnie, które wykorzystują tani papier i są miejscem druku książek i czasopism na europejski rynek. Polski rząd tradycyjnie już wypowiedział się za nałożeniem karnych ceł na Chiny.
—Anna Słojewska z Brukseli