– Według ciągle wstępnych danych w 2010 r. wartość udzielonej pomocy publicznej wyniosła 23,6 mld zł, czyli niemal 23 proc. więcej niż rok wcześniej. To efekt projektów finansowanych ze środków unijnych, głównie największych, w ramach programu „Infrastruktura i środowisko" – mówi Piotr Pełka, dyrektor Departamentu Monitorowania Pomocy Publicznej Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który nadzoruje jej przyznawanie.
To kolejny rok wzrostu wydawanych w ten sposób środków – zazwyczaj w formie dotacji czy ulg podatkowych. Korzystają z tego nie tylko wielkie firmy – jeśli chodzi o mniejsze kwoty, niepodlegające zgłoszeniu do Brukseli, to w 2010 r. ich wartość wyniosła 4,6 mld zł. To one trafiają zwykle do małych spółek. Wypłaca je choćby Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości czy Agencja Rozwoju Przemysłu, która przyznaje pomoc na restrukturyzację firm.
Nie tylko dla dużych
W gronie największych beneficjentów pomocy publicznej w 2010 r. są np. PKP Przewozy Regionalne, PGNiG czy PKN Orlen. – W przypadku PKP to rekompensata kosztów działalności publicznej, zaś w przypadku PKN Orlen chodzi o wsparcie dla produkcji biopaliw – dodaje Piotr Pełka.
– Nie sądzę, aby państwo szczególnie szczodrze traktowało duże przedsiębiorstwa. Rzeczywiście, udział pomocy dla MŚP nie jest bardzo wysoki na tle Europy, jednak znaczna część pomocy współfinansowanej ze środków unijnych jest zarezerwowana dla małych firm. W niektórych przypadkach duzi przedsiębiorcy są wyłączani