W szybkim szacunku PKB za pierwszy kwartał, opublikowanym w czwartek przez GUS, coś dla siebie znajdą zarówno optymiści, jak i pesymiści. Dane są symbolicznie lepsze od średniej prognoz ekonomistów dla „Rzeczpospolitej” (3,1 proc.).
Warto natomiast zaznaczyć, że to prognozy najnowsze, opracowywane już przy znajomości kompletu danych z gospodarki w okresie styczeń–marzec. Te były dość rozczarowujące. Produkcja przemysłowa urosła w pierwszym kwartale tylko o 0,9 proc. r./r., budowlano-montażowa o 0,2 proc., sprzedaż detaliczna o 1,4 proc. Jeszcze w marcu NBP w swojej projekcji zakładał, że polska gospodarka w I kw. br. rosła o 3,5 proc. r./r. Gorsza od oczekiwań koniunktura była jednym z czynników wspierających w zeszłym tygodniu decyzję o obniżce stóp o 50 punktów bazowych.
Gdy w drugiej połowie 2024 r. zbieraliśmy prognozy dla tempa wzrostu PKB w pierwszym kwartale 2025 r., ich mediana była bliska 4 proc. Z tego punktu widzenia można powiedzieć, że polska gospodarka w pierwszym kwartale nie doskoczyła do poprzeczki, która jednakowoż była ustawiona bardzo wysoko. Ekonomiści Pekao zauważają też, że obecny epizod ożywienia jest niezmiennie najwolniejszy w XXI wieku.
Czytaj więcej
Nominalny PKB Polski w 2024 r. wyniósł 3 bln 641 mld zł – podał Główny Urząd Statystyczny. To ozn...