- To jest rzecz, którą będziemy obserwować bardzo uważnie – powiedział szef Fed na konferencji zorganizowanej w Cleveland w odpowiedzi na pytanie o ostatni spadek oczekiwań inflacyjnych w Stanach Zjednoczonych. – Jeśli inflacja obniży się zbyt nisko lub oczekiwania inflacyjne spadną zbyt nisko będziemy musieli reagować, gdyż nie chcemy deflacji – oświadczył Bernanke.
Było to jego pierwsze publiczne wystąpienie po ubiegłotygodniowym posiedzeniu Federalnego Komitetu Otwartego Rynku Fed, organu decydującego o polityce monetarnej, na którym zapadła decyzja o podjęciu działań w celu utrzymania na niskim poziomie długoterminowych stóp procentowych. W tym celu Rezerwa Federalna ma sprzedać obligacje skarbowe o krótszym terminie zapadalności za 400 mln dol., a uzyskane środki zainwestować w rządowe papiery dłużne o odleglejszym terminie wykupu. Inwestorzy ochrzcili program mianem Operacji Twist, nawiązując do nazwy podobnych działań podjętych przez Fed w pierwszej połowie lat 60-tych.
Starając się zwalczyć najgłębszą od dziesięcioleci recesję i wspomóc ożywienie amerykański bank centralny nie tylko obniżył podstawową stopę procentową praktycznie do zera, ale wpompował w gospodarkę potężne środki, zwiększając swoją sumę bilansową trzykrotnie, do 2,9 bln dol.
Mimo tych wysiłków wzrost gospodarczy za oceanem nie może nabrać rozpędu, pozostając w pierwszym półroczu na poziomie zaledwie 1 proc., licząc rok do roku. Bernanke zasygnalizował, że nadal dostrzega zagrożenia dla poprawy koniunktury, które Fed określił jako „znaczące" w komunikacie po wrześniowym posiedzeniu. – Mamy wiele problemów zarówno pod względem ożywienia, jak i długoterminowego wzrostu" – przyznał w Cleveland.