Do prowadzenia działalności polegającej na przyjmowaniu wpłat, wypłatach gotówki, przelewach, przekazach pieniężnych konieczne będą gwarancje i ubezpieczenia. Podmioty, które będą funkcjonować jako biuro usług płatniczych, będą musiały mieć ubezpieczenie w wysokości 1,2 proc. całkowitej rocznej kwoty transakcji płatniczych, nie mniej niż równowartość kwoty 18 tys. euro – przewiduje projekt rozporządzenia Ministerstwa Finansów do ustawy o usługach płatniczych.

Według danych NBP liczba podmiotów, które będą podlegały nowym regulacjom, wynosi około 22,5 tys. Od 24 października, kiedy wejdzie w życie ustawa, będzie to działalność regulowana, pod nadzorem Komisji Nadzoru Finansowego. Podmioty prowadzące działalność w formie instytucji płatniczej (do tej grupy należą podmioty większe, np. agenci rozliczeniowi) będą musiały uzyskać zezwolenie KNF, a jednym z warunków jest konieczność wniesienia kapitału założycielskiego w wysokości równowartości od 20 tys. euro do 125 tys. euro w zależności od zakresu usług, posiadania funduszy własnych dostosowanych do podejmowanego ryzyka. Będą też ponosić opłaty na rzecz nadzoru finansowego.

Natomiast działające biura usług płatniczych będą musiały zarejestrować działalność w KNF i zawrzeć umowę gwarancji bankowej albo ubezpieczeniowej w ciągu trzech miesięcy od wejścia w życie ustawy. Do tej pory usługi płatnicze można było prowadzić bez żadnych ograniczeń i regulacji. W uzasadnieniu do projektu rozporządzenia resort finansów zakłada, że wraz z wejściem w życie nowych przepisów, znacznie spadnie ryzyko upadłości tych instytucji. Jednocześnie MF podaje, że już od 2008 roku nie zanotowano przypadków upadłości takich podmiotów, nie było też publicznie ujawnionych oszustw na szkodę klientów. Wcześniej na dużą skalę zdarzały się przypadki upadłości firm zajmujących się przyjmowaniem i realizowaniem opłat za rachunki.

Ustawa reguluje także maksymalny czas wykonywania zleceń. Transakcja będzie musiała zostać zakończona (uznanie rachunku) nie później niż do końca następnego dnia roboczego po dokonaniu zlecenia, przy czym w przypadku zlecenia w formie papierowej termin ten może być przedłużony o jeden dzień. Do końca 2011 r. ten termin może zostać wydłużony do trzech dni (lub czterech dni w przypadku zlecenia w formie papierowej), za zgodą klienta.

Masz pytanie, wyślij e-mail do autorki m.krzesniak@rp.pl