W przeliczeniu na walutę amerykańską miał miejsce spadek o 0,8 mld dolarów, do 97,9 mld dolarów. To efekt grudniowego umocnienia dolara wobec euro (aktywa denominowane w euro i dolarach stanowią zdecydowaną większość rezerw NBP).
W całym 2011 r. rezerwy walutowe Polski zwiększyły się o 5,7 mld euro (4,4 mld dolarów).
Rezerwy walutowe są od lat zdecydowanie wyższe od krótkoterminowego zadłużenia zagranicznego Polski. Zobowiązania polskich podmiotów wobec zagranicy o maksymalnym terminie spłaty wynoszącym 12 miesięcy stanowiły w ub.r. 58,3 proc. rezerw (pod uwagę wzięliśmy zadłużenie na koniec września, danych na koniec roku jeszcze nie ma) wobec 61,3 proc. w końcu 2010 r.
W końcu grudnia 2011 roku 89 proc. rezerw walutowych stanowiła kategoria określana mianem „foreign exchange". Chodzi o depozyty w zagranicznych instytucjach finansowych oraz bezpieczne papiery dłużne. 5 proc. rezerw walutowych przypadało na zasoby złota (od lat jest to niezmiennie 3,3 mln uncji kruszcu. Pozostałe pozycje to tzw. inne należności w walutach wymienialnych, transza rezerwowa w Międzynarodowym Funduszu Walutowym i SDR – waluta stworzona przez MFW na potrzeby rozrachunków między państwami.
Rezerwy walutowe Polski mogą się powiększyć, gdyby nasz kraj zdecydował się na wykorzystanie pożyczki z MFW – elastycznej linii kredytowej. W grę wchodzi kwota rzędu 30 mld dolarów.