Reklama

Nie widać powrotu do normalności

Nastroje na rynkach finansowych wyraźnie się poprawiły od jesieni ub.r., ale gospodarcza rzeczywistość na Zachodzie praktycznie się od tego czasu nie zmieniła – ostrzegają w raporcie z prognozami na II kwartał ekonomiści HSBC

Publikacja: 28.03.2012 13:52

Nie widać powrotu do normalności

Foto: Bloomberg

- Pojawiające się tu i tam zielone pędy gospodarczej wiosny stwarzają pokusę, aby uwierzyć, że powróciliśmy do normalności. Tej pokusie trzeba się oprzeć – apelują Stephen King, Karen Ward i Madhur Jha.

Według ekonomistów HSBC, kondycja światowej gospodarki wcale się w ostatnich miesiącach mocno nie zmieniła, choć na rynkach przygnębienie ustąpiło miejsca euforii. Zwłaszcza Zachód wydaje się podążać w ślady Japonii, która przez dwie „stracone dekady" zmagała się z gospodarczą stagnacją.

- Rok temu ekonomiści i inwestorzy też byli optymistami jeśli chodzi o prognozy dla zachodnich gospodarek i rynków finansowych, ale szybko odkryli, że rzeczywistość skrzeczy. Prognozy zostały obcięte, ryzykowne aktywa przecenione a obawy o nawrót recesji powróciły. Banki centralne odkręciły więc kurki z pieniędzmi, co dało rynkom kolejny zastrzyk adrenaliny. A przecież gospodarki pozostały podpięte do monetarnej aparatury podtrzymującej życie. W zachodnich, uprzemysłowionych gospodarkach, ten wzorzec powtórzy się także w tym roku – twierdzą autorzy raportu.

Według nich, zmieniające się od euforii do paniki nastroje na rynkach finansowych, podczas gdy zachodnie gospodarki niezmiennie tkwią w stagnacji, to przejaw przyzwyczajenia inwestorów do naprzemiennych boomów i krachów.

King, Ward i Jha wymieniają pięć czynników, które hamują trwałe i wyraźne ożywienie gospodarcze na Zachodzie. Wskazują m.in. na wysoki poziom zadłużenia sektora prywatnego i publicznego, niemoc decyzyjną polityków związaną z kalendarzem wyborczym oraz niedomagający nadal sektor bankowy. Ożywieniu nie sprzyjają też wysokie ceny surowców, utrzymujące się na tym poziomie dzięki popytowi gospodarek rozwijających się, gdzie koniunktura jest znacznie lepsza.

Reklama
Reklama

- Nie sugerujemy, że na Zachodzie – poza strefą euro – wróci recesja, tylko że nie dojdzie tam do zdrowego ożywienia gospodarczego – napisali ekonomiści HSBC.

Mimo to, ich prognozy dla Zachodnich gospodarek są nieco lepsze, niż były pod koniec 2011 r. Przykładowo, amerykański PKB ma się w tym roku powiększyć o 1,7 proc., zamiast 1,5 proc., zaś PKB strefy euro skurczyć się ma o 0,6 proc., zamiast 1 proc.

- Pojawiające się tu i tam zielone pędy gospodarczej wiosny stwarzają pokusę, aby uwierzyć, że powróciliśmy do normalności. Tej pokusie trzeba się oprzeć – apelują Stephen King, Karen Ward i Madhur Jha.

Według ekonomistów HSBC, kondycja światowej gospodarki wcale się w ostatnich miesiącach mocno nie zmieniła, choć na rynkach przygnębienie ustąpiło miejsca euforii. Zwłaszcza Zachód wydaje się podążać w ślady Japonii, która przez dwie „stracone dekady" zmagała się z gospodarczą stagnacją.

Reklama
Finanse
Zmiany kadrowe w KNF. Sebastian Skuza odwołany ze stanowiska
Finanse
Liderzy finansów w centrum rewolucji AI
Finanse
„Luka” w PPK, czyli niewielki zysk dzisiaj, wielka strata w przyszłości
Finanse
Zderegulować obawy przed IPO. Jak przywrócić giełdę polskim firmom
Finanse
Bruksela zablokowała najważniejszy fundusz Putina. Kieruje nim były obywatel Ukrainy
Materiał Promocyjny
Nie tylko okna. VELUX Polska inwestuje w ludzi, wspólnotę i przyszłość
Reklama
Reklama