Rada zdecydowała się na pozostawienie stóp procentowych na dotychczasowym poziomie (główna 4,5 proc.). Komunikat jest jednak wyraźny – „członkowie Rady uznali, że w najbliższym czasie należy rozważyć zacieśnienie polityki pieniężnej". Rada postanowiła przeanalizować kolejne dane płynące z gospodarki (dane za styczeń i luty mogą być bowiem „obciążone" czynnikami sezonowymi). „W najbliższym okresie zacieśnienie polityki pieniężnej może być uzasadnione, o ile nie pojawią się sygnały wskazujące na wyraźne spowolnienie aktywności gospodarczej w Polsce, a jednocześnie perspektywy powrotu inflacji do celu nie ulegną poprawie" – czytamy w minutes. Kiedy zacieśnienie polityki pieniężnej nie będzie konieczne? „Jeżeli w kolejnych kwartałach miałoby nastąpić silne spowolnienie krajowego wzrostu gospodarczego związane ze słabą aktywnością za granicą" – podkreślali niektórzy członkowie Rady.

Część członków Rady uważa, że spowolnienie gospodarcze w Polsce może być mniejsze niż wcześniej oczekiwano, co potwierdzają korzystne dane makroekonomiczne z pierwszych miesięcy roku. „Członkowie ci wskazywali w szczególności, że czynnikiem wspierającym wzrost gospodarczy w najbliższych kwartałach pozostanie prawdopodobnie konsumpcja prywatna, choć w warunkach przejściowo niskiego wzrostu dochodów realnych będzie ona w większym stopniu finansowana przez zmniejszenie stopy oszczędności" – czytamy w minutes. Niektórzy członkowie Rady argumentowali, że spadek skłonności Polaków do oszczędzania może wynikać z utrzymywania się podwyższonej inflacji, oddziałującej w kierunku zmniejszenia realnej wartości posiadanych środków. Inni członkowie RPP obawiają się jednak, że skala spowolnienia może być większa, ponieważ słaba koniunktura za granicą negatywnie przekłada się na skłonność prywatnych firm do inwestowania. Część członków Rady wskazała natomiast, że nawet w przypadku istotnego spowolnienia wzrostu w najbliższych kwartałach, można oczekiwać, żew 2013 r. wzrost PKB będzie stopniowo przyspieszał.

Dyskutując o inflacji, członkowie Rady podkreślali, że jej wysoki poziom w kolejnych miesiącach będzie wciąż w dużej mierze związany ze wzrostem cen żywności i energii. „Ponadto, zdaniem niektórych członków Rady, w czerwcu 2012 r. – ze względu na mistrzostwa Europy w piłce nożnej – w niektórych miastach Polski można oczekiwać wzrostu cen usług w restauracjach i hotelach, których spadek po zakończeniu Euro 2012 może nie być natychmiastowy" – czytamy. Dodatkowo, członkowie Rady przyznali, że wydłużył się czas powrotu inflacji do celu NBP (2,5 proc.). „Większość członków Rady podkreślała, że – biorąc pod uwagę, iż inflacja pozostaje podwyższona w znacznym stopniu ze względu na czynniki pozostające poza bezpośrednim wpływem krajowej polityki pieniężnej – podniesienie stóp procentowych NBP powinno przede wszystkim przeciwdziałać utrwaleniu się podwyższonych oczekiwań inflacyjnych, nasileniu presji płacowej i pojawieniu się efektów drugiej rundy" – czytamy. Niektórzy wskazywali jednak, że ryzyko wystąpienia efektów drugiej rundy jest ograniczone, ponieważ bezrobocie wciąż jest wysokie, a tempo wzrostu płac umiarkowane.