Wydatki na autostrady, drogi szybkiego ruchu oraz tory wyniosły 741 zł. Kolejne 913 zł na drogi lokalne i transport wydały samorządy.
Dopiero czwartą pozycją są wydatki na administrację, równe 967 zł, co stanowi ok. 5 proc. wydatków publicznych w Polsce.
- Wiele wskazuje na to, że urzędników w Polsce jest za dużo, ale wydatki na nich stanowią tylko niewielką część wydatków publicznych. W dużym przybliżeniu można powiedzieć, że zwalniając połowę urzędników w Polsce moglibyśmy sobie obniżyć podatki tylko o ok. 2,5 proc. – tłumaczy Aleksander Łaszek - ekonomista FOR. I dodaje Dlatego nie należy wierzyć politykom, którzy przekonują, że nie trzeba podnosić wieku emerytalnego i reformować państwa, bo wystarczy tylko pozwalniać niepotrzebnych urzędników.
Kolejne pozycje na naszym rachunku to pomoc społeczna obejmująca zasiłki socjalne (639 zł), ochrona środowiska (302 zł), sport i wypoczynek (248 zł), kultura (236 zł) i rozwój mieszkalnictwa (241 zł). Kosztowna jest także wspólna polityka rolna UE, która kosztuje 592 zł. Jest ona w większości finansowana ze środków unijnych, ale nie można zapominać, że Polska także wpłaca składkę do budżetu UE (422 zł). Co gorsza, wiele wskazuje na to, że środki unijne trafiające na polską wieś zamiast być wykorzystane do jej modernizacji, służą zakonserwowaniu obecnego nadmiernego zatrudnienia w rolnictwie. Państwo polskie wydaje pieniądze także na wiele innych obszarów, od nauki, informatyki przez handel po turystykę. Choć nakłady na poszczególne pozostałe działy są relatywnie małe, to łącznie kosztują one 2161 zł.
W 2011 roku wpływy z podatków i różnych składek nie wystarczyły w pełni na sfinansowanie wydatków publicznych, co spowodowało deficyt i wzrost państwowego długu publicznego na jednego mieszkańca o 1810 zł, do poziomu 21891 zł. Według szerszej definicji długu publicznego stosowanej przez Komisję Europejską, przyrost długu na mieszkańca był o 395 zł większy, a dług na koniec 2011 roku wyniósł 23182 zł. Oznacza to, że koszty dzisiejszych wydatków są przerzucane na następne pokolenia.
FOR tłumaczy, że według opublikowanych przez Eurostat danych, wydatki publiczne w 2011 roku wyniosły 665 mld zł, a nie 688 mld zł, jak przewidywały prognozy z listopada 2011. W rezultacie wydatki publiczne w przeliczeniu na jednego mieszkańca wyniosły w ubiegłym roku 17857 zł, a nie jak wcześniej zakładano - 18481 zł.