Według mediów decyzja sądu może jednak zapaść dopiero jesienią.
"Nie wywieramy presji. Rząd przedstawił swoje argumenty (...). Odłożenie ratyfikacji EMS i traktatu fiskalnego oznaczałoby poważne zagrożenia dla rynków finansowych i stabilności strefy euro, a poza tym zwiększyłoby presję na Europejski Bank Centralny, czego nikt sobie nie życzy. I dlatego zwróciliśmy się do sądu (konstytucyjnego), by zdecydował tak szybko, jak to możliwe" - powiedział w środę Schaeuble w wywiadzie dla radia Deutschlandfunk.
"Jesteśmy w nadzwyczaj krytycznej sytuacji" - dodał. Zdaniem niemieckiego ministra ryzyko rozlania się kryzysu na całą strefę euro jest bardzo wysokie. Istnieje niebezpieczeństwo, że nie tylko wzrośnie oprocentowanie obligacji Hiszpanii, ale też nasili się odpływ kapitału z dotkniętych kryzysem krajów. "To zagrożenie, którego nie można opanować i nie powinno się podejmować takiego ryzyka" - ocenił Schaeuble.
W jego opinii zaostrzenie kryzysu w strefie euro niekorzystnie odbije się na całej gospodarce światowej. "Nie ponosimy odpowiedzialności tylko za siebie, za Europę, ale za całą globalną gospodarkę" - ostrzegł.
We wtorek niemiecki Federalny Trybunał Konstytucyjny w Karlsruhe zaczął rozpatrywać skargi przeciwko paktowi fiskalnemu UE o wzmocnieniu dyscypliny budżetowej oraz przeciw traktatowi o Europejskim Mechanizmie Stabilizacyjnym na pomoc dla zadłużonych państw strefy euro. Skarżący twierdzą, że oba dokumenty zanadto ingerują w kompetencje parlamentu Niemiec w kwestiach budżetowych oraz obciążą Niemcy odpowiedzialnością za długi innych państw eurolandu.