Aktywność inwestorów na warszawskiej giełdzie wciąż rozczarowuje. W październiku obroty sesyjne akcjami na głównym parkiecie warszawskiego rynku wyniosły 16 mld zł. Mimo że jest to o prawie 1 mld zł więcej niż we wrześniu, to trzeba mieć na uwadze fakt, że w ubiegłym miesiącu odbyły się 23 sesje (we wrześniu 20). Daje to średni dzienny obrót na poziomie 695 mln zł, a we wrześniu było to 752 mln. Jeszcze na początku roku średni dzienny obrót bez problemu przekraczał 800 mln zł.
Jak podkreślają maklerzy, niechęć do handlu wynika z kilku czynników. Przede wszystkim od dłuższego czasu na światowych rynkach panuje duża niepewność, co nie skłania do inwestycji w bardziej ryzykowne aktywa. Większość Polaków wciąż także woli wolne środki ulokować w banku niż na giełdzie.
– Giełda kojarzy się wciąż bardziej z ruletką niż z inwestowaniem w wartościowe spółki, a zaufanie do ekspertów reprezentujących branżę finansową, najdelikatniej mówiąc, nie stawia ich w gronie zawodów zaufania publicznego – mówi Łukasz Wróbel, główny analityk Noble Securities.
Niska aktywność inwestorów to duży problem dla samej giełdy oraz domów maklerskich, dla których pośrednictwo w obrocie akcjami stanowi ważne źródło przychodów. Paradoksalnie tracą także na tym zwykli inwestorzy, którzy często muszą realizować transakcje po gorszych kursach. Mniejsza liczba zleceń kupna i sprzedaży oznacza bowiem większe spready, czyli różnice między ofertą kupna i sprzedaży.
Nadzieję na poprawę sytuacji maklerzy dostrzegają nie tylko w poprawie nastrojów na światowych rynkach. Jak podkreślają, większej aktywności może sprzyjać także nowy system transakcyjny na warszawskiej giełdzie – UTP. Problem jednak w tym, że wciąż nie wiadomo, kiedy nastąpi zmiana technologii. Według pierwotnego planu Warset (obecny system) miał „odejść na emeryturę" 2 listopada. W połowie września warszawska giełda poinformowała jednak, że 2 listopada nie nastąpi zmiana technologii. Teraz wszyscy czekają na 15 listopada. Wtedy to Ludwik Sobolewski, prezes GPW, ogłosi, kiedy UTP, kupiony od NYSE?Euronext, wejdzie w życie. Dyskusja o przyszłości nowej technologii wywołuje dużo emocji wśród przedstawicieli domów maklerskich. Coraz więcej brokerów podkreśla, że nie wierzy, iż nowy system uda się uruchomić w tym roku.