W pierwszych dziesięciu miesiącach roku firmy kupiły 125,2 tys. samochodów. To o jedną dziesiątą więcej niż przed rokiem. W tym samym czasie zakupy prywatnych nabywców zamknęły się na poziomie 101,6 tys. aut z przeszło 7-procentowym spadkiem. Zmieniły się także proporcje udziałów rynkowych. O ile rok temu udział aut firmowych wynosił w łącznej sprzedaży samochodów 50,1 proc., o tyle teraz zwiększył się do 55,1 proc. W samym październiku wzrost rejestracji aut firmowych zbliżył się do jednej piątej wyniku z października ubiegłego roku.
– W tym roku to przedsiębiorcy stanowią siłę napędową rynku. Jednocześnie wśród klientów indywidualnych popyt znacznie maleje – komentuje Wojciech Drzewiecki, prezes Instytutu Samar.
Co kupują przedsiębiorcy? Według danych Samaru, liderem firmowego rynku pozostaje Skoda z 12,9-procentowym udziałem. W tym roku czeska marka sprzedała przedsiębiorcom 16,1 tys. aut, o 9 proc. więcej niż rok temu. Ale po piętach depcze jej Volkswagen. Choć jego rynkowy udział wynosi 9,2 proc., to wzrost sprzedaży sięga 22 proc.
Ostatnie miejsce na podium zajmuje Ford, który jednak zmniejszył sprzedaż dla przedsiębiorstw o przeszło jedną czwartą. Za to o prawie jedną piątą zwiększyła ją Toyota. Podobny wzrost odnotował od stycznia Peugeot, który w ujęciu październik do października podskoczył nawet o ponad jedną trzecią.
– To efekt wprowadzenia dedykowanej dla przedsiębiorców serii Business Line, która sprzedaje się powyżej oczekiwań, a także dostaw do dużego operatora telekomunikacyjnego – mówi Grzegorz Sokalski, dyrektor sprzedaży do firm Peugeot Polska.