Dolar i jen na cenzurowanym

Nie Chiny, tym razem, ale Japonia i USA są krajami sztucznie obniżającymi kursy walut. Jednakże obradujący do sobotniego wieczora w Moskwie przedstawiciele G20 uznali,że nie należy tych dwóch krajów wymieniać w końcowym komunikacie.

Publikacja: 17.02.2013 12:59

Biorąca udział w konferencji szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde zapewniła, że na świecie nie ma dzisiaj wojen walutowych, ale niepokoje z powodu sztucznie zaniżanych kursów, pozostały. Jej zdaniem mówienie dzisiaj o wojnach walutowych, to przesada

Z całą mocą przedstawiciele trójki krajów europejskich - Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii wezwały pozostałych uczestników moskiewskiej konferencji do walki z unikaniem płacenia podatków. Doszło nawet do premierowej konferencji prasowej  ministrów finansów tych krajów- Wolfganga Schaeuble, Pierre Moscovici oraz George Osborne. Wszystkie te trzy kraje mają poważne problemy z podatnikami, którzy albo wyprowadzają się zagranicę, gdzie daniny są niższe. Cała trójka zapowiedziała, że energicznie będzie zapobiegać takim praktykom, zwłaszcza wywożeniu zysków do rajów podatkowych. Ich zapały studził jednak dyrektor generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Angel Gurria, który ujawnił, że takie praktyki są ja najbardziej legalne, więc trzeba zacząć od zmiany prawa i przypomniał, że w wielu przypadkach, kiedy kraje nie chcą zdecydować się na podpisanie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania dochodzi do sytuacji, że podatnicy nie płacą ani tam gdzie mieszkają, ani tam, gdzie zarabiają.

W moskiewskiej konferencji G20- grupy najbogatszych i najszybciej rozwijających się krajów świata w której wzięli udział ministrowie finansów i szefowie banków centralnych tych krajów wszyscy złożyli obietnicę, że nie będą sztucznie obniżać kursów walut, aby w ten sposób zwiększyć konkurencyjność eksportu. Ta obietnica jednak nie na wiele się zda w sytuacji, kiedy banki nadal pompującą pieniądze w rynek, aby w ten sposób rozruszać gospodarkę.

- Powstrzymamy się od dewaluacji, jako środka na zwiększenie konkurencyjności - czytamy w komunikacie końcowym. Jednocześnie jednak uczestnicy konferencji mieli świadomość,że obecna polityka pieniężna w Stanach Zjednoczonych oraz prowadzona przez Bank Japonii  osłabiły i jena i dolara. Prezes Rezerwy Federalnej, Ben Bernanke zapewniał, że poluzowania polityki pieniężnej ma jedynie umożliwić realizację celów na rynku wewnętrznym. Z kolei przedstawiciele Banku Japonii zapewniali, że skupowanie własnych obligacji, to środek na wyciągnięcie japońskiej gospodarki z recesji. Członkowie G20 zgodnie przyznali ,że nie widzą nic złego w takiej polityce.

Na marginesie konferencji słychać jednak było inne głosy. Minister finansów Kanady, Jim Flaherty domagał się wyjaśnienie jakie są różnice między polityką prowadzoną przez Amerykanów i Japończyków, a tą, która doprowadza do zmian kursowych. Przy tym Japończycy nie ukrywali, że mają wyznaczony kurs jena, do którego dążą w tej chwili. Zdaniem analityków G20 wyraźnie zaaprobowało japońską politykę pieniężną, w tym wyprzedaż jena.

— Brak wymienienia Japonii w komunikacie, oznacza,że po powrocie do Tokio mogą natychmiast wziąć się za drukowanie pieniędzy - mówił Neil Mellor, strateg walutowy z Bank Of New York.

Na sytuację na rynkach kredytowych narzekają dzisiaj Brazylijczycy, którzy utrzymują dzisiaj wysokie stopy procentowe, co powoduje napływ dolarów, w efekcie spada konkurencyjność ich eksportu.

W każdym razie dzisiaj wszystkie kraje należące do G20, biedne, czy bogate mają ten sam problem: zbyt wolny rozwój gospodarki. I nie wiedzą jak sobie z nim poradzić nie drenując jednocześnie budżetu. Zapewne dlatego w komunikacie końcowym nie zostały wyznaczone progi deficytów do których teraz trzeba dążyć, bo zapewne okazałyby się one nie do osiągnięcia przez większość. Wspomniano jedynie o wiarygodnych wysiłkach w konsolidacji finansów publicznych. Do nich zalicza się zmuszenie dużych firm, aby, mimo kłopotów, płaciły pełne podatki, a nie odkładały część pieniędzy lokując je na kontach w rajach podatkowych.

Biorąca udział w konferencji szefowa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, Christine Lagarde zapewniła, że na świecie nie ma dzisiaj wojen walutowych, ale niepokoje z powodu sztucznie zaniżanych kursów, pozostały. Jej zdaniem mówienie dzisiaj o wojnach walutowych, to przesada

Z całą mocą przedstawiciele trójki krajów europejskich - Niemiec, Francji i Wielkiej Brytanii wezwały pozostałych uczestników moskiewskiej konferencji do walki z unikaniem płacenia podatków. Doszło nawet do premierowej konferencji prasowej  ministrów finansów tych krajów- Wolfganga Schaeuble, Pierre Moscovici oraz George Osborne. Wszystkie te trzy kraje mają poważne problemy z podatnikami, którzy albo wyprowadzają się zagranicę, gdzie daniny są niższe. Cała trójka zapowiedziała, że energicznie będzie zapobiegać takim praktykom, zwłaszcza wywożeniu zysków do rajów podatkowych. Ich zapały studził jednak dyrektor generalny Organizacji Współpracy Gospodarczej i Rozwoju, Angel Gurria, który ujawnił, że takie praktyki są ja najbardziej legalne, więc trzeba zacząć od zmiany prawa i przypomniał, że w wielu przypadkach, kiedy kraje nie chcą zdecydować się na podpisanie umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania dochodzi do sytuacji, że podatnicy nie płacą ani tam gdzie mieszkają, ani tam, gdzie zarabiają.

Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Finanse
Świat więcej ryzykuje i zadłuża się. Rosną koszty obsługi długu