Według tej instytucji, jeśli bank centralny zamierzał udostępnić MFW takie dane, powinien przedtem wystąpić na piśmie o zgodę na ich przekazanie. Ujawnienie kluczowych dla gospodarki informacji może skomplikować statystyczne zabiegi, jakie zamierzał przeprowadzić rząd węgierski.
Audytorzy tydzień wcześniej pouczyli bank centralny jaką powinien prowadzić politykę, aby była ona korzystna dla podatników. Chodziło im przede wszystkim o to, by bank nie wykazywał strat, bo są one finansowane z budżetu państwa. Natomiast zbyt wysoki deficyt budżetowy grozi utratą dostępu do funduszy europejskich, w tej chwili głównego źródła węgierskich inwestycji infrastrukturalnych. Rząd obawia się, że gdyby okazało się, że bank centralny ma straty np. w wysokości 0,5 proc PKB, zgodnie z konstytucją odpowiednia kwota musiałaby zostać przelana z Ministerstwa Finansów. To z kolei uniemożliwiłoby Węgrom ostateczne wyjście z procedury nadmiernego deficytu, w której ten kraj tkwi od wstąpienia do UE w roku 2004.
Bank broni się, że jego nadrzędnym celem jest utrzymanie stabilnych cen, a ta działalność jest nadrzędna wobec dążeń utrzymania zysku. Najprawdopodobniej jest to już ostatnie takie starcie na linii rząd - bank centralny, ponieważ premier Viktor Orban zapowiedział,że za kilka tygodni dokona się zmiana na stanowisku prezesa Banku Węgier. Sześcioletnia kadencja Andrasa Simora, który był w stałym konflikcie z rządem, wygasa 3 marca i nie ma on już szans na ponowny wybór.
Analitycy uważają, że w najbliższych tygodniach zostanie wprowadzenie ograniczenia wysokości depozytów, jakie banki komercyjne mogą składać w banku centralnym, co z kolei doprowadzi do osłabienia forinta. Dotychczas banki mogły one składać w Banku Węgier nieograniczone kwoty na depozytach dwytugodniowych, co z powodzeniem pomagało BW kontrolować podaż pieniądza na rynku - wycofując z niego środki, bądź wprowadzając je na rynek. Ułatwia to również interwencje na rynku walutowym i utrzymanie pożądanego kursu wymiany forinta. W ramach tych transakcji Bank Węgier zapłacił bankom detalicznym w latach 2009-2011 forintową równowartość 3,23 mld dolarów. Obecnie po 6 kolejnych cięciach stóp w okresie półrocznym podstawowa stopa procentowa wynosi 5,5 proc.
Jeśli więc rzeczywiście dojdzie do obostrzeń dla węgierskiej gospodarki byłby to poważny cios, ponieważ spadnie oprocentowanie węgierskich obligacji, co zmniejszy ich atrakcyjność. Węgrzy tydzień temu umieścili z powodzeniem na rynku papiery warte ponad 3 mld dolarów, ale planowali wkrótce kolejne emisje.