Badania Franco Modiglianiego, laureata Nagrody Nobla z ekonomii, i Stanleya Fischera, wieloletniego wiceszefa Międzynarodowego Funduszu Walutowego, pokazują że inflacja szkodzi warunkom życia ludzi aż na 25 sposobów.
Lokaty wyżej oprocentowane, ale zysk nie rośnie
Jednym z tych kosztów jest fakt, że – jak wyjaśnia Narodowy Bank Polski na swoim portalu edukacyjnym – inflacja nakłada na ludzi i przedsiębiorstwa niewidoczny bez dokładniejszego przyjrzenia się podatek. Ma on negatywne skutki dla wzrostu gospodarczego, gdyż zniechęca ludzi do pracy i oszczędzania, a przedsiębiorstwa – do podejmowania nowych inwestycji.
Podwyższona inflacja powoduje, że wiele osób i firm płaci po prostu wyższe podatki, nawet wówczas, gdy oficjalnie obciążenia podatkowe nie rosną. Jak to się dzieje?
Dobrym przykładem jest opodatkowanie dochodów z oszczędności – np. odsetek od lokat bankowych. Podatek płaci się od wartości nominalnej uzyskanego zysku, a nie od wartości realnej, czyli z uwzględnieniem wzrostu cen w danym okresie.
Załóżmy, że składamy 100 zł oszczędności na lokacie z oprocentowaniem na poziomie o 2 pkt proc. wyższym niż inflacja, stawka podatku wynosi zaś 20 proc. Jeśli inflacja ukształtuje się na poziomie 3 proc., bank naliczy odsetki w wysokości 5 proc. Nominalne oprocentowanie lokaty po zapłaceniu podatku wyniesie 4 proc., a realny zysk – 1 proc. – wynika z wyliczeń przedstawionych w publikacji Fundacji Obywatelskiego Rozwoju FOR „Ile kosztuje nas inflacja?" przygotowanej przez Piotra Ciżkowicza i Andrzeja Rzońcę.