Spadek wydatków na inwestycje w samorządach ma swoje odzwierciedlenie także w ich mniejszym zainteresowaniu bankowymi kredytami inwestycyjnymi.
W sumie obecnie ogłaszanych postępowań przetargowych związanych z finansowaniem inwestycji jest o 30–50 proc. mniej niż rok temu. Łączne saldo wszystkich kredytów w przetargach z datą otwarcia ofert do końca maja 2013 r. wynosi ok. 1,4 mld zł, podczas gdy w porównywalnym okresie ub. roku było to ok. 2,5 mln zł, a w latach 2010 i 2011 odpowiednio 3 mld zł i 2,6 mld zł – wyliczył BGK.
– Przyczyny tego zjawiska są złożone. Największy wpływ na taki stan rzeczy mają: wyczerpanie się środków z obecnej perspektywy finansowej UE i przygotowania do kolejnego budżetu unijnego, znaczne zadłużenie samorządów wynikające z realizacji projektów inwestycyjnych w poprzednich latach oraz spowolnienie gospodarcze i wynikające z niego mniejsze wpływy budżetowe, które wymuszają cięcia w wydatkach samorządów – analizuje Piotr Galas, dyrektor departamentu klienta sektora publicznego w PKO Banku Polskim. Najbliższe dwa lata będą prawdopodobnie okresem niższej aktywności inwestycyjnej samorządów, które skoncentrują się na domykaniu projektów rozpoczętych w latach ubiegłych i bilansowaniu swoich budżetów – dodaje Izabella Pietrzykowska, dyrektor departamentu zarządzania produktami w BGK.
1. Taniej, bo spadają stopy
Mimo tego spowolnienia samorządy wciąż korzystają z bankowej oferty. Ile to obecnie kosztuje? Jak podkreślają bankowcy, ogólne oprocentowanie kredytów, w ślad za zmianami podstawowych stóp procentowych WIBOR, uległo znaczącemu obniżeniu. Zmniejszają się też marże pobierane przez banki, ale bardzo nieznacznie. Przykładowo, jak przeanalizował bank Pekao, w okresie styczeń-kwiecień tego roku średnia marża dla 10-letniego kredytu wynosiła ok. 1,16 proc., a rok wcześniej – 1,3 proc., czyli spadek wyniósł ok. 15 pkt bazowych.
Istotne jest to, że w przypadku samorządów ostateczne oprocentowanie jest ustalane indywidualnie. – Cena, czyli marża, jest wypadkową wielu czynników. Wpływa na nią kwota, okres kredytu, przedmiot inwestycji oraz udział środków własnych. Badana jest także ogólna sytuacja finansowa gminy, spełnienie przez nią wymaganych przez prawo wytycznych oraz wewnętrznych regulacji banku. Dodatkowo ważnym elementem jest dotychczasowa współpraca z bankiem. Jeżeli jest dostępny rating niezależnej agencji – to uzupełniająco korzystamy z przedstawionej oceny – podkreśla Piotr Potęga z departamentu korporacyjnych produktów kredytowych ING Banku Śląskiego.