Jeszcze 50 lat temu znikoma liczba pracujących zawodowo kobiet zarabiała więcej niż ich partnerzy. Teraz ta tendencja powoli, ale nieodwracalnie się odwraca. W 1960 roku lepiej zarabiających kobiet było 4 procent – w tym roku już niemal 40 procent. Z danych PEW jest to 5,1 mln kobiet. 49 procent z nich ma wykształcenie wyższe, 65 procent jest biała a 67 procent jest między 30. a 50.
Niestety wiele z tych samodzielnych kobiet to samotne matki, które samodzielnie dźwigają ciężar utrzymania rodziny. Wiele z nich żyje na granicy ubóstwa. W 1960 roku zaledwie 5 procent matek nie było zamężnych – w 2010 roku już 41 procent. Coraz więcej samotnych matek musi się teraz ubiegać o pomoc społeczna i wsparcie finansowe.
Kobiety maja też trudniejszy dostęp do zawodów i stanowisk oferujących elastyczny czas pracy. Przeważnie są to wysokie stanowiska menedżerskie, które częściej zajmują mężczyźni.
Mimo tych zmian kobiety – statystycznie wciąż zarabiają mniej niż mężczyźni – mimo, iż są równie dobrze wykształcone i zajmują wysokie stanowiska. Opinia społeczna wciąż jest podzielona w ocenie pracujących matek. 67 procent badanych uważa, że dodatkowa pensja pomaga rodzinom żyć wygodniej. 50 procent sądzi, że pracująca matka sprawia, iż trudniej utrzymać małżeństwo, a 74 procent sądzi, że jeśli matka pracuje znacznie trudniej jest wychowywać dzieci.
Psychologowie podkreślają, że taki układ rodziny jest wyzwaniem dla obu stron. Mężczyźni czują się winni, że zarabiają za mało, a kobiety czują się winne, że za mało czasu spędzają z dziećmi. Jednak są też i dobre strony tego układu: dzieci uczą się na przykładzie rodziców, jak należy dzielić w domu obowiązki i jak łączyć role zawodowe z obowiązkami domowymi.