Turcja: duże spadki na giełdzie. Zamieszki straszą inwestorów

Giełda w Istambule. Polityczne protesty przeciwko rządowi premiera Erdogana doprowadziły do ostrej przeceny akcji.

Publikacja: 04.06.2013 00:22

Inwestorzy wyprzedają tureckie aktywa

Inwestorzy wyprzedają tureckie aktywa

Foto: Rzeczpospolita

ISE 100, główny indeks giełdy w Istambule, tracił w poniedziałek w ciągu sesji prawie o 10 proc., czyli najmocniej od sierpnia 2011 r.  Zdecydowanie spadały zarówno akcje banków (Isbank spadał o 8 proc.), jak i firm przemysłowych oraz usługowych (Koc Holding zniżkował o 7 proc., Turkish Airlines o 8,5 proc.).

Kolejny dzień przeceny na tureckiej giełdzie to reakcja rynków na gwałtowne zamieszki na placu Taksim w Istambule, które przekształciły  się w ogólnokrajową falę protestów przeciwko rządom premiera Tayipa Recepa Erdogana i jego  partii AKP. Erdogan jest premierem już trzecią kadencję i  zdołał za swoich rządów poważnie zreformować i ożywić turecką gospodarkę.

O ile jeszcze w 2001 r. Turcja była uznawana za niemal pewnego bankruta, to obecnie jest szybko rozwijającym się krajem z ratingami na poziomie inwestycyjnym.   Polityka gospodarcza ekipy Erdogana sprawiła, że do Turcji kapitał płynął szerokim strumieniem – przez ostatnie 12 miesięcy indeks ISE 100 wzrósł aż o 47 proc.

Protesty, zainicjowane przez studencką radykalną lewicę, mają przyczyny ideologiczne (sprzeciw wobec „pełzającej islamizacji" kraju wyrażającej się m.in. w ograniczeniach w sprzedaży alkoholu), a inwestorów niepokoi to, że mogą doprowadzić do destabilizacji politycznej Turcji.

– Istnieje ryzyko, że niepokoje się przeciągną, a przemoc wkroczy na zupełnie nowy poziom, zwiększając presję na pozycje na rynku. Spodziewałbym się, że rząd Turcji oraz bank centralny będą aktywnie uspokajać inwestorów. Problemem jest to, że lira była słaba już w zeszłym tygodniu ze względu na ogólne nastroje na światowych rynkach, a obecna sytuacja nie jest dla niej wsparciem – twierdzi Timothy Ash, szef działu analiz ds. rynków wschodzących w Standard Banku.

– Rynki są przestraszone i nikt nie wie, co się teraz stanie. Protesty zbiegły się akurat z gorszym okresem dla rynków wschodzących, więc dały przecenie dodatkowego kopa. Można się również spodziewać, że  lira się jeszcze bardziej osłabi, a rentowność tureckich obligacji pójdzie teraz w górę – wskazuje Jerome Broex,  trader z Turkish Banku.

Wielu analityków wciąż jednak widzi w Turcji duży potencjał. Na korzyść kraju mają działać zdrowe fundamenty gospodarcze, stabilny system finansowy i dynamicznie rozwijający się rynek wewnętrzny napędzany przez młodą populację kraju. – W krótkim i średnim terminie polityczny niepokój z pewnością będzie czynnikiem uderzającym w nastroje na rynku, ale w długim terminie Turcja znów będzie przyciągała inwestorów – mówi Miroslav Novak,  główny analityk firmy Akcenta.

Po rekordowym dla funduszy akcji tureckich 2012 r. – najlepsze strategie zarobiły dla swoich inwestorów blisko 50 proc. – Polacy w ostatnich miesiącach chętnie powierzali swoje pieniądze TFI inwestującym nad Bosforem. W samym 2013 r. do funduszy akcji tureckich wpłacono 200 mln zł netto.

Poniedziałkowe spadki na giełdzie w Stambule będą widoczne w wycenach funduszy dopiero we wtorek. Należy się liczyć z kilkuprocentowymi stratami. Już pod koniec ubiegłego tygodnia dzienne wyniki strategii akcji tureckich były średnio 2 proc. pod kreską.

Dług Ankary pod presją

Zamieszki w Istambule doprowadziły również do przeceny tureckich obligacji. Rentowność dziesięciolatek wzrosła z 6,8 proc. w piątek do nawet 7,2  proc. w poniedziałek.  To największy dzienny skok ich rentowności od 2006 r. Niedawno Turcja zdobyła drugi rating klasy inwestycyjnej, co otworzyło wielu funduszom drogę do  kupowania jej papierów dłużnych. Teraz wygląda na to, że polityczne niepokoje mogą odstraszyć wielu z tych inwestorów.

ISE 100, główny indeks giełdy w Istambule, tracił w poniedziałek w ciągu sesji prawie o 10 proc., czyli najmocniej od sierpnia 2011 r.  Zdecydowanie spadały zarówno akcje banków (Isbank spadał o 8 proc.), jak i firm przemysłowych oraz usługowych (Koc Holding zniżkował o 7 proc., Turkish Airlines o 8,5 proc.).

Kolejny dzień przeceny na tureckiej giełdzie to reakcja rynków na gwałtowne zamieszki na placu Taksim w Istambule, które przekształciły  się w ogólnokrajową falę protestów przeciwko rządom premiera Tayipa Recepa Erdogana i jego  partii AKP. Erdogan jest premierem już trzecią kadencję i  zdołał za swoich rządów poważnie zreformować i ożywić turecką gospodarkę.

Pozostało 80% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli