Wstępny odczyt indeksu obliczanego przez brytyjski bank HSBC i instytut Markit Economics wyniósł w sierpniu 50,1 pkt wobec 47,7 pkt w lipcu. Rezultat okazał się lepszy od prognoz wszystkich 16 analityków ankietowanych przez Bloomberg News i po raz pierwszy od kwietnia znalazł się powyżej 50 pkt, czyli granicy między ekspansją a kurczeniem się aktywności.
Głównym czynnikiem wzrostu wskaźnika PMI był popyt wewnętrzny, który się poprawił m. In. dzięki wprowadzonym przez rząd Li Keqianga ulgom podatkowym dla małego biznesu, czy inwestycjom w rozwój transportu kolejowego.
Jednocześnie spadek indeksu zamówień eksportowych przyspieszył, co wskazuje na to, że korzyści z poprawy koniunktury na świecie mogą być mniejsze niż oczekiwano. - Popyt krajowy jest wystarczająco silny by wesprzeć wzrost PKB o 7,5 proc. w 2013 roku - ocenia Ken Peng, ekonomista francuskiego banku BNP Paribas, pracujący w Pekinie. Podkreśla jednocześnie, że prawie wszystkie dane publikowane od ubiegłego miesiąca wskazują na postępujące odbicie w gospodarce.
2,4-pkt skok wstępnego wskaźnika PMI jest największy od sierpnia 2010 r., kiedy jego wzrost wyniósł 2,5 pkt do 51,9 pkt. Lu Ting, ekonomista Bank of America w Hongkongu wskazuje, że głównym powodem poprawy w gospodarce jest rosnące zaufanie do polityki władz, a także ustępowanie obaw po czerwcowym kryzysie na rynku międzybankowym.
- PMI obliczany przez HSBC potwierdza, że w krótkim terminie gospodarka się ustabilizowała a zagrożenia na drugie półrocze zmalały - przekonuje Zhang Zhiwei, ekonomista Nomura Holdings w Hongkongu.