Dane za grudzień są fatalne. Indeks produkcji przemysłowej (PIM), który bank HSBC liczy w Rosji od 1997 r, w grudniu upadł do 48,8 pkt. A każde wskazanie poniżej 50 pkt, oznacza spadek produkcji. To najniższy poziom od grudnia 2009 r.

Jak wyjaśnił agencji Reuters Aleksandr Morozow, główny ekonomista HSBC w Rosji „sektor przemysłowy bliski jest utraty ostatniego źródła wzrostu - popytu wewnętrznego".

Źle jest szczególnie z inwestycjami bezpośrednimi w przemysł rosyjski. HSBC  nie oczekuje w najbliższym roku odbudowy tak wewnętrznego jak i zewnętrznego popytu na towary rosyjskiego przemysłu.

Według danych Rosstat rosyjski przemysł straci w tym roku 1 proc. Jedyny jego sektor, który pozostaje na plusie to branża wydobywcza. Rosji od lat nie udaje się przestawić rodzimego przemysłu na nowoczesność i nowe technologie. Udział innowacyjnego sektora jest trzy razy niższy aniżeli w krajach starej Unii. Dlatego rośnie import dóbr wysoko przetworzonych.