Pakiet dla Ukrainy po raz trzeci

Zapewne w tym tygodniu, a być może dzisiaj zostanie wynegocjowany pakiet pomocowy Międzynarodowego Funduszu Walutowego dla Ukrainy.

Publikacja: 26.03.2014 07:50

Pakiet dla Ukrainy po raz trzeci

Foto: Bloomberg

Christine Lagarde, dyrektor generalna MFW poskreśla, że współpraca funduszu i rządu w Kijowie jest „doskonała". Ukraińcy ze swojej strony zapewniają, że zaakceptują warunki na jakich zostanie udzielony kredyt, jakie by one nie były.

Na razie pojawiają się jedynie sugestie jak wysoka miałaby być kwota pomocowa. Najczęściej wymieniane jest 15 mld dol. To stanowczo zbyt mało, jak na potrzeby tego kraju. Wyliczono, że tylko w drugim kwartale Ukraińcy potrzebują 6,2 mld dolarów na zapłacenie zaległych kwot za dostawy gazu, uregulowania bieżących dostaw (jeśli takie będą) obsługę zadłużenia zagranicznego. Tych pieniędzy nie mają.

Negocjacje rozpoczęły się trzy tygodnie temu, a Ukraińcy podeszli do nich z całą powagą. Premier Arsenij Jacyniuk odwołał swój udział w szczycie w Hadze, żeby spotkać się z delegacją funduszu, bo rozmowy zbliżały się do finału. Przy każdej okazji premier zapewniał, że jego rząd jest gotów do wprowadzenia niezbędnych reform i wykonania wszystkich zaleceń MFW.

Rzeczywiście gospodarka ukraińska jest w fatalnym stanie. Kraj stracił rosyjski rynek zbytu. Hrywna straciła 22 proc. swojej wartości. Oprocentowanie ukraińskich obligacji z terminem wykupu w czerwcu wynosi obecnie do 30,6 proc. Jest to wprawdzie mniej, niż 55,7 proc zanotowane 12 marca, ale nadal Ukraińcy nie mają pieniędzy, żeby obsłużyć dług. Sam premier przyznaje, że gospodarka kraju, to jeden wielki chaos, kasy są puste, emerytury nie są wypłacane, a rezerwy walutowe wyparowały.

Pakiet, który ma zostać wynegocjowany teraz będzie już trzecim porozumieniem Ukrainy z MFW od 2008 roku. Ten kraj już wielokrotnie otrzymywał od funduszu zalecenia wprowadzenia elastycznego kursu wymiany hrywny, ograniczenia deficytu budżetowego i podniesienia cen gazu dostarczanego do gospodarstw domowych. Równolegle MFW zalecał stworzenie specjalnego programy, który miał chronić najbiedniejszych Ukraińców.

Sytuacja jest inna

Żadne z poprzednich uzgodnień nie zostały wprowadzane w życie, pomoc funduszu była zawieszana, ostatecznie MFW zdecydował się rozbić pakiet na mniejsze programy i znacząco mniejsze wypłaty środków.

W tej chwili sytuacja jest zupełnie inna. Kurs hrywny został uwolniony, ceny gazu mogą rosnąć, bo i tak winien będzie nie rząd, tylko prezydent Rosji. Bardzo trudne będzie natomiast ograniczenie wydatków budżetowych, ponieważ Ukraińcy muszą wręcz je zwiększyć z powodu wzrostu kosztów obronności. Na ten rok przewidywany jest 3-procentowy spadek PKB, a bank centralny drastycznie ograniczył wypłaty w dewizach.

Wiadomo jednocześnie, że rząd w Kijowie nie ma co liczyć na obiecaną rosyjską pożyczkę w kwocie 15 mld dol. i obniżenie cen gazu o jedną trzecią. Z rosyjskiego pakietu pomocowego wypłacone zostało 3 mld dolarów, za które Rosjanie kupili rosyjskie obligacje. I to właśnie w czerwcu przypada pierwsza rata obsługi tego długu- dwuletnich obligacji denominowanych w euro. Natomiast w ciągu najbliższych 11 miesięcy, na obsługę innego zadłużenie potrzebują 13,6 mld dolarów. Na rynku już oficjalnie się mówi, że nie ma takiej możliwości, by Ukraińcy byli w stanie dług obsłużyć, sprawa jego redukcji zadłużenia. O czerwcowej wypłacie dla Rosjan mówi się, że jest ona mocno wątpliwa.

Ile za gaz

Ile ostatecznie zapłacą za gaz, nie jest jeszcze wiadome. Rząd w Kijowie mówi, że 387 dolarów za tysiąc metrów sześciennych i ani centa więcej. Tymczasem Rosjanie wychodzą z założenia, że jakiekolwiek zniżki na dostawy na Ukrainę przestały obowiązywać, bo skoro Krym jest rosyjski, to nie muszą już płacić za wynajmowanie bazy w Sewastopolu, jak to wynikało z umowy z 2010 roku.

Teraz Gazprom zapowiada, że cena gazu podwoi się od 1 kwietnia.

Ukraina połowę swojego zapotrzebowania na gaz pokrywa dostawami z Rosji — jest to ok 30 mld metrów sześciennych. I jakie nie byłyby jego ceny już w tej chwili planowane jest podwyższenie cen dla gospodarstw domowych przynajmniej o 40 proc.

Przy tym zdaniem analityków Amerykanie, którzy dodatkowo obiecali Ukraińcom miliard dolarów pomocy finansowej będą naciskali na MFW, żeby wsparcie dla Ukraińców zostało uruchomione jak najszybciej, żeby dodatkowo dopiec Rosji. —Moim zdaniem szybkie i pozytywne przygotowanie pomocy dla Ukrainy jest możliwe — powiedział Serhij Janych, analityk BNP Paribas. Jego zdaniem jakiekolwiek opóźnienie będzie wynikiem wysiłków MFW, aby towarzyszące pożyczce warunki były tak łagodne, jak to tylko jest możliwe, bo nadal ryzyko i społeczne i polityczne, że kolejny program MFW może na Ukrainie nie wypalić.

Pożyczka MFW mogłaby być o wiele większa, gdyby nie to, że w nocy z wtorku na środę czasu warszawskiego w Kongresie USA nie przegłosowano reformy MFW, która między innymi przesunęłaby ponad 60 mld dolarów środków dostępnych właśnie dla takich krajów, jak Ukraina.

Christine Lagarde, dyrektor generalna MFW poskreśla, że współpraca funduszu i rządu w Kijowie jest „doskonała". Ukraińcy ze swojej strony zapewniają, że zaakceptują warunki na jakich zostanie udzielony kredyt, jakie by one nie były.

Na razie pojawiają się jedynie sugestie jak wysoka miałaby być kwota pomocowa. Najczęściej wymieniane jest 15 mld dol. To stanowczo zbyt mało, jak na potrzeby tego kraju. Wyliczono, że tylko w drugim kwartale Ukraińcy potrzebują 6,2 mld dolarów na zapłacenie zaległych kwot za dostawy gazu, uregulowania bieżących dostaw (jeśli takie będą) obsługę zadłużenia zagranicznego. Tych pieniędzy nie mają.

Pozostało 87% artykułu
Finanse
Polacy ciągle bardzo chętnie korzystają z gotówki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Finanse
Najwięksi truciciele Rosji
Finanse
Finansowanie powiązane z ESG to korzyść dla klientów i banków
Debata TEP i „Rzeczpospolitej”
Czas na odważne decyzje zwiększające wiarygodność fiskalną
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Finanse
Kreml zapożycza się u Rosjan. W jeden dzień sprzedał obligacje za bilion rubli