Taki wynik przyniosło doroczne badanie firmy doradczej EY, obejmujące ponad 800 decydentów z międzynarodowych firm, przeprowadzone na przełomie stycznia i lutego br.
W raporcie „Atrakcyjność inwestycyjna Europy 2014" na drugim miejscu w regionie znalazły się Czechy, a na trzecim – Rumunia. W Europie Zachodniej zagraniczni inwestorzy najwyżej oceniają Niemcy.
– Od lat do Polski przyciąga inwestorów stabilna sytuacja gospodarcza i polityczna oraz wielkość rynku wewnętrznego. Liczy się także położenie geograficzne. W tym roku Polska jest także liderem w projektach badawczo-rozwojowych, głównie w sektorze IT – mówi partner zarządzający EY w Polsce Jacek Kędzior.
W ubiegłym roku Polska przyciągnęła 107 nowych inwestycji. W skali całej Europy daje to dziesiąte miejsce, o trzy pozycje gorzej niż w podobnym badaniu rok wcześniej. Jeśli chodzi o liczbę nowych miejsc pracy zajęliśmy trzecią lokatę, taką samą jak w rankingu ubiegłorocznym. W 2013 roku dzięki bezpośrednim inwestycjom zagranicznym zatrudnienie znalazło 13,8 tys. osób, 6 proc. więcej niż rok wcześniej. Najwięcej nowych etatów zadeklarowali inwestorzy w Wielkiej Brytanii oraz we Francji. Ale w całej Europie liczba miejsc pracy powstających dzięki zagranicznym projektom zmalała w ujęciu rocznym o 2 proc.
Duże projekty
– Po raz kolejny Polska zdystansowała konkurencję. Szczególnie cieszy nas wysoka pozycja w tworzeniu nowych miejsc pracy, bo na inwestycje poluje się po to, by zwiększać zatrudnienie – stwierdza prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych Sławomir Majman.