S&P utrzymała dla Londynu najwyższą notę AAA jako jedyna z wielkiej trójki, choć stwierdziła, że poziom zapożyczania się rządu może być większy od prognozowanego i rząd może być zmuszony szukać wpływów z podatków. Minister finansów George Osborne oświadczył wcześniej, że zamierza zrównoważyć budżet kraju w najbliższych latach bez podwyższania podatków.
Agencja jest jednak zdania, że „przyszła konsolidacja może bardziej dotyczyć strony przychodów niż wydatków". Uważa też, że gospodarka brytyjska ucierpi, gdyby W. Brytania wystąpiła z Unii Europejskiej. Premier David Cameron zapowiedział referendum w tej sprawie, jeśli jego partia konserwatywna wygra wybory w maju 2015.
Bułgaria pogrąża się
Ta sama agencja obniżyła z najniższego poziomu inwestycyjnego BBBminus do śmieciowego BBplus ocenę wiarygodności kredytowej Bułgarii z powodu powszechnej słabości sektora bankowego. Prognozy tego kraju uznała za stabilne.
Ten najuboższy członek UE cierpi od lat 90. na największy kryzysy finansowy i destabilizację polityczną. W ostatnich 2 latach dochodziło do 5 zmian rządu. Inwestycje zagraniczne stopniały, a gospodarka osiągnie w 2015 r. zaledwie 0,5 proc. wzrostu — ocenia S&P.
Agencja obniżyła ocenę wiarygodności tego kraju w czerwcu, na tydzień przed pierwszym runem na bank z powodu zagrożenia reform brakiem stabilizacji politycznej. W czerwcu klienci czwartego co do wielkości Corpbanku (KTB) zaczęli wycofywać wkłady, gdy w środkach przekazu pojawiły się informacje o mętnych interesach tego banku.