Znacznie szybciej wzrósł ubiegłoroczny grudniowy import – wyniósł 12,6 mld euro i podskoczył w ujęciu rocznym o 10,7 proc. W rezultacie saldo obrotów za ostatni miesiąc ubiegłego roku okazało się ujemne i wyniosło 600 mln euro.
Grudniowy eksport rósł szybciej niż w listopadzie, ale był od listopadowego niższy. Ten ostatni wart był 13,5 mld euro. Podobnie było z importem rosnącym w listopadzie r/r o 4,7 proc. do wartości 13,6 mld euro. Dało to ujemne saldo obrotów towarowych, ale znacznie mniejsze, wynoszące 100 mln euro.
Według GUS, cały ubiegłoroczny eksport wyniósł 163,1 mld euro, co jest wynikiem o 5,2 proc. lepszym niż w 2013 roku. Import wzrósł o 5,5 proc., do 165,6 mld euro, co zwiększyło deficyt obrotów towarowych do 2,4 mld euro, czyli o 460 mln euro w porównaniu do roku wcześniejszego.
Wyniki eksportu osłabia gasnący handel ze Wschodem. W ubiegłym roku eksport na Ukrainę spadł o 27 proc., do Rosji o 14 proc., na Białoruś o 11,9 proc. Ten spadek odczuwają zwłaszcza mniejsi przedsiębiorcy: nawet jedna piąta polskich eksporterów z sektora małych i średnich firm może odczuwać spadek przychodów spowodowany konfliktem Rosji i Ukrainy. Takie wyniki przynosi badanie Bibby MSP Index przeprowadzone przez Instytut Keralla Resdearch na zlecenie firmy Bibby Financial Services z brytyjskiej grupy przedsiębiorstw Bibby Line Group.
- Unijne sankcje wobec Rosji ugodziły nie tylko w tych polskich eksporterów, którzy sprzedawali swoje wyroby bezpośrednio do Rosji, ale również działających w łańcuchach dostaw do produkcji wyrobów sprzedawanych na rynku rosyjskim – mówi ekspert Polsko-Brytyjskiej Izby Handlowej (PBIH), Michael Dembiński.