Reklama
Rozwiń
Reklama

Ken Loach w Katowicach

Mistrz brytyjskiego kina chce przyjechać na Śląsk, gdzie odbierze jubileuszową nagrodę FIPRESCI.

Publikacja: 07.08.2020 15:03

Ken Loach w Katowicach

Foto: Wikimedia Commons, Attribution-ShareAlike 3.0 Unported (CC BY-SA 3.0), Georges Biard

Festiwal Transatlantyk, który przeniósł się w tym roku z Łodzi do Katowic ma się odbyć w dniach 1-10 października. Podobnie jak w ostatnich trzech latach zostanie na nim wręczona doroczna Fipresci Platinum Award przyznawana przez Międzynarodowe Stowarzyszenie Krytyków Filmowych  FIPRESCI z okazji zbliżającej się setnej rocznicy powstania tej organizacji. Tym razem otrzyma ją właśnie Loach.

84-letni dziś reżyser, urodził się w robotniczej, niezamożnej rodzinie w Nuneaton. Dzięki stypendium skończył studia prawnicze na Oxfordzie i zaczął pracować w BBC, gdzie kręcił głównie filmy dokumentalne. 

Jego film „Cathy Come Home” stał się ważnym głosem w dyskusji o bezdomności w Wielkiej Brytanii, o ludziach bezdomnych. Inny paradokument „Up the Junction” obejrzało ponad 10 mln widzów obudził rozmowę, która w 1967 roku doprowadziła do legalizacji aborcji.

Fabularna twórczość Loacha dzieli się na dwa nurty. Brytyjczyk zawsze przyglądał się narodom walczącym o wolność. W filmach takich jak „Pieśń Carli” (o reżimie Somozy i rewolucji sandinistowskiej w Nikaragui), „Ziemia i wolność” (o wojnie domowej w Hiszpanii) „Chleb i róże” (o meksykańskich emigrantach w USA) czy wreszcie „Wiatr buszujący w jęczmieniu” (o Irlandii) pokazywał mechanizmy historii. 

Jednak wielu kinomanom Loach kojarzy się przede wszystkim z filmami takimi jak „Kes”, „Riff-Raff”, „Biedroneczka”, „Wiatr w oczy”, „Jestem Joe”, „Słodka szesnastka”, „Ja, Daniel Blake” czy ostatni jego obraz „Nie ma nas w domu” — opowieściami o ludziach, którzy nie radzą sobie z życiem, często  bezrobotnych, pozbawionych jakichkolwiek perspektyw przez społeczny system.

Reklama
Reklama

Laureat dwóch canneńskich Złotych Palm, nagrody za całokształt twórczości w Wenecji i wielu innych nagród zadeklarował, że przyjedzie w październiku do Katowic, gdzie zresztą 13 lat temu kręcił zdjęcia do filmu „Polak potrzebny od zaraz”. Jeśli sytuacja epidemiologiczna by na to nie pozwoliła, reżyser spotka się z widzami w Internecie. Nagrodzie będzie towarzyszył przegląd jego twórczości.

Film
Guillermo del Toro: Wszyscy są choć trochę dobrzy
Film
Bez tego serialu nie byłoby „1670”. Rusza „The Office PL 5” z Joanną Kulig
Patronat Rzeczpospolitej
BNP Paribas Warsaw SerialCon 2025: Oficjalnie ZNAMY NOMINACJE! To oni powalczą o tytuł Najlepszego Polskiego Serialu Roku!
Film
„Bugonia”, nowy film Yorgosa Lanthimosa. Na granicy prawdy i chorej wyobraźni
Materiał Promocyjny
Manager w erze AI – strategia, narzędzia, kompetencje AI
Film
Agata Turkot o przemocy domowej: Nie zdawałam sobie sprawy, jak olbrzymia jest skala problemu
Materiał Promocyjny
eSIM w podróży: łatwy dostęp do internetu za granicą, bez opłat roamingowych
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama