Rz: Myszka Miki jest dziś jedną z najważniejszych ikon popkultury. Jak pan myśli, dlaczego?
Marek Skrobecki:
Bo od tej myszki zaczęła się animacja rysunkowa. To postać, która na przestrzeni lat przeszła ogromną metamorfozę. Pierwsze kroki stawiała w wersji czarno-białej i wyglądała zupełnie inaczej niż dziś.
W każdej ze swych wersji była jednak uwielbiana i zaszła bardzo daleko, bo przed 80 laty po prostu nie miała konkurencji. Wówczas prócz Disneya tylko Warner Bros robił filmy animowane.
Czy dziś istnieją postacie animowane, które mogą zrobić karierę na miarę Myszki Miki?