Dorobek tej jedynej w swoim rodzaju, słynnej w świecie czeskiej szkoły filmowej – czy też, jak chcą inni, czeskiej nowej fali – przypomniała Agencja Artystyczna MTJ, sukcesywnie wydając go na 23 krążkach DVD.
Apogeum tej twórczości, w większości młodych, debiutujących reżyserów, przypadło na lata 60. i 70. Rozliczali się z ówczesną, niełatwą rzeczywistością społeczną Czechosłowacji, ale i z przejściami II wojny światowej. Robili to, oczywiście, na miarę możliwości, uciekając od konkretu w satyrę obyczajową, groteskę czy też absurd. Ich dzieła nabierały przez to niezapomnianego, poetyckiego wymiaru. Urastały do uniwersalnej metafory świata, którego czającą się wszędzie grozę rozładować może już tylko śmiech.
Cykl „Złote lata filmu czeskiego” obejmuje 30 lat: od 1961 r. („Przygody Münchhausena” Karela Zemana) po 1991 r. („Opera żebracza” Jiřiego Menzla). Reprezentuje wszystkich znaczących twórców ruchu nowego kina czeskiego (poza Milošem Formanem, od 1968 r. związanym zresztą z kinem amerykańskim).
Wprawdzie nie każdy tytuł można by uznać za najbardziej reprezentatywny w dorobku konkretnego reżysera, ale dzięki temu można było zapoznać się z mniej popularnymi dokonaniami takich tuzów jak Jiři Menzel, którego najpopularniejsze przeboje ekranowe są dostępne w zapisach DVD innych wydawców. Dzięki inicjatywie MTJ można natomiast skompletować 12 pozostałych jego dzieł, nie mniej godnych uwagi. W tym dwie nowele w reżyserskich zbiorówkach: „Perły na dnie”, według prozy Bohumila Hrabala i „Zbrodnia w żeńskiej szkole” do scenariusza Josefa Škvorecký’ego. Menzel lubi zresztą sięgać po sprawdzone wzorce literackie, jak utwory wymienionych, Vladislava Vančury („Kapryśne lato”, „Koniec starych czasów”) czy Vaclava Havla („Opera żebracza”).
Ale, jak na ironię, nakręcił również opowiastkę rozgrywającą się na budowie wielkiej socjalistycznej zapory – „Kto szuka złotego dna”. To przykład daniny spłacanego przez Menzla komunistycznej władzy, której nie przypadł do gustu „nieprawomyślny” klimat jego poprzedniego filmu z inspiracji pisarstwem Hrabala – „Skowronki na uwięzi”, który z wyroku cenzury 21 lat wegetował na półce.